Lipcowe protesty w obronie sądów organizował radomski oddział Komitetu Obrony Demokracji. Ponieważ na jesieni radomska organizacja rozpadła się, poprzedni protest przed sądem zorganizowała Platforma Obywatelska. W tą niedzielę organizatorem byli Radomianie dla Demokracji, ale przed sądem zjawili się przedstawiciele różnych, antypisowskich ugrupowań - Platformy Obywatelskiej, SLD, Nowoczesnej, Zielonych, Partii Razem i Radomskiej Inicjatywy Kobiecej.
W wystąpieniach nie brakowało postulatów o stworzenie wspólnego frontu "antypisowskiego" w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Ludzie, którzy zebrali się w niedzielę przed sądem protestowali przeciwko procedowanym obecnie w Parlamencie zmianom dotyczącym Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa, a także przygotowywanym zmianom w Ordynacji Wyborczej.
- Jako obywatel miasta Radomia, jako obywatel Rzeczpospolitej zawsze przychodzę na takie spotkania z konstytucją. Jako adwokat nie powiem państwu nic mądrzejszego niż jest zapisane w konstytucji - mówił do zebranych adwokat Borysław Szlanta.
Odwołał się do kilku ważnych zapisów konstytucji, która - jak podkreślił - została uchwalona w 1997 roku przez obywateli państwa polskiego. Stwierdził, że obecna władza jest jedną władzą ustawodawczo - wykonawczą.
- Te władze się ze sobą zlały, stanowią jedność, a zgodnie z konstytucją powinny być rozłączne. Jeśli więc ta władza ustanawia jakieś przepisy to zgodnie z konstytucją one nie obowiązują. W tym sensie, że sędziowie orzekając w sprawach obywateli i nie tylko powinni powiedzieć: to prawo jest sprzeczne z konstytucją, a ja jako sędzia stosuję konstytucję i wydawać wyroki na podstawie ustawy zasadniczej - mówił Borysław Szlanta.
Stwierdził, że nie ma żadnych wątpliwości iż zarówno prezydent RP Andrzej Duda, jak i premier Beata Szydło wielokrotnie łamali zapisy konstytucji. Przestrzegał, że konstytucja przewiduje odpowiedzialność dla osób, które łamią jej zapisy, a na jej straży powinni stać zarówno prezydent kraju, premier, ale też członkowie Rady Ministrów.
- Prezydent RP od lipca zwodził nas i zwłóczył nas. Byliśmy oszukiwani. Dawali nam nadzieję. Tutaj nie chodzi o żadne usprawnianie działalności sądów. To jest tylko przykrywka. Chodzi o zawłaszczenie wymiaru sprawiedliwości - mówiła poseł Anna Białkowska. Zebrani skandowali: "Wolność! Równość! Demokracja!". Przed wejściem do budynku sądu pozostawiono zapalone znicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?