Radom. Radni Platformy: W sprawie pieniędzy na Wojska Polskiego politycy PiS okłamali radomian

- Pieniędzy na przebudowę alei Wojska Polskiego nigdy nie było, nigdy nie były zarezerwowane w budżecie państwa. Przedstawiciele PiS okłamali radomian. Posłowie Andrzej Kosztowniak i Marek Suski nie prowadzili żadnych oficjalnych spotkań, ani rozmów w tej sprawie – przekonuje Marta Michalska - Wilk, radna Platformy Obywatelskiej.

Chodzi o 60 milionów złotych na przebudowę alei Wojska Polskiego, które zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości miasto straciło, bo nie wystąpiło o subwencję drogową do ministerstwa. Tymczasem zdaniem polityków Platformy pieniędzy dla Radomia nigdy nie było, a dowodem na to jest pismo, jakie dotarło do miasta z resortu infrastruktury. Podczas piątkowej konferencji mówili o tym radna Marta Michalska - Wilk i Andrzej Łuczycki.

- Marek Suski powiedział, że zabiegając u ministrów i pani premier załatwił pieniądze na budowę alei Wojska Polskiego. A później przychodzi pismo z ministerstwa infrastruktury, które nie pozostawia złudzeń. Jasno z niego wynika, że tych 60 milionów nigdy nie zarezerwowano – mówi Marta Michalska. – Minister informuje, że nikt ani on, ani nikt z ministerstwa nie ustał z posłami Kosztowniakiem i Suskim sposobu finansowania inwestycji. Nie ma na ten temat żadnych notatek. Politycy Pis prowadzą cyniczną grę i wykorzystują tak ważną dla Radomia inwestycję do zbijania kapitału politycznego.

Kolegów, w internetowym wpisie w obronę bierze wicewojewoda z Prawa i Sprawiedliwości Artur Standowicz wyjaśniając, że on sam prowadzi wiele rozmów, z których nie sporządza notatek. Brak takowych wcale nie oznacza więc, że parlamentarzyści PiS o pieniądze dla Radomia nie zabiegali. Wytyka też po raz kolejny, że miasto nigdy nie wystąpiło do ministerstwa o zarezerwowanie tych pieniędzy. Zrezygnowało tym samym z szansy na pieniądze.

- To prawda, wniosku nigdy nie było. Z tego źródła, które wskazują politycy miasto mogłoby uzyskać tylko 50 procent dofinansowania do przebudowy alei Wojska Polskiego, z punktu widzenia budżetu miasta to zbyt mało – przekonuje Marta Michalska - Wilk.

Radna przypomina, że przed wyborami politycy PiS podpisali tak zwany kontrakt dla Radomia. Znalazły się w nim między innymi najważniejsze dla miasta inwestycje, które miały być finansowane z pieniędzy budżetu państwa. Jedną z nich była właśnie przebudowa alei Wojska Polskiego.

Przypomnijmy, aleja Wojska Polskiego to miejski odcinek dróg krajowych numer 9 i 12. W grudniu, podczas uchwalania budżetu państwa politycy Prawa i Sprawiedliwości odrzucili poprawkę rezerwującą rządowe pieniądze na przebudowę drogi. Ona dawała szansę na 80 procent pieniędzy potrzebnych na prace.

Jak wyjaśniał prezydent Radomia Radosław Witkowski miasto brakujące 20 procent pieniędzy mogłoby dołożyć. Na większy wydatek na przebudowę dróg krajowych budżet miasta nie może sobie pozwolić.

Podczas piątkowej konferencji prasowej radny Platformy Andrzej Łuczycki przypomniał, że we wspomnianym kontrakcie dla Radomia było też przyspieszenie przebudowy drogi krajowej numer 12.

- W ostatnim czasie z prasy dowiaduję się, że ten projekt został w ogóle odłożony, że drogi S12 nie będzie się budowało w najbliższym czasie – mówi Andrzej Łuczycki. - Mam pytanie do parlamentarzystów PiS, do tych osób które podpisywały kontrakt dla Radomia co z drogą S12, co zrobili, żeby zrealizować projekt w jak najszybszym tempie, czy to wyłącznie obietnica przedwyborcza, czy nas radomian okłamaliście?

Inwestycja, o której mówił Andrzej Łuczycki wypadła z Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad do roku 2022. W marcu politycy PiS zapowiedzieli, że o trasie numer 12 będą mówili na odrębnej konferencji prasowej. Stwierdzili jednak, że poprzedni rząd wziął na siebie zobowiązania budowy zbyt dużej ilości dróg krajowych i ekspresowych. Teraz plany trzeba weryfikować do możliwości budżetu państwa.