Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Sprawa uprowadzonego Fabianka w sądzie. Ojcu grozi 10 lat więzienia

jp
Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Tadeusz Klocek
Prokuratura Okręgowa w Radomiu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 7 osobom oskarżonych w sprawie uprowadzenia 3-letniego Fabianka. Głównemu oskarżonemu - ojcu dziecka - grozi 10 lat więzienia.

Trzyletni Fabian, uprowadzony 24 listopada 2015 roku w Radomiu. Dziecko zostało wyrwane matce przez trzech mężczyzn ubranych w pomarańczowe kamizelki i niebieskie czapki, kiedy kobieta wyszła z Fabiankiem i psem na spacer. Policja odnalazła dziecko w Katowicach 4 grudnia 2016 roku. Funkcjonariusze zatrzymali auto, w którym oprócz Fabianka był jego ojciec Sebastian N. i dwóch innych mężczyzn.

CZYTAJ KONIECZNIE:

- Sebastiana N. oskarżono o to, że mężczyzna działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uprowadził swojego małoletniego syna wbrew woli osoby powołanej do opieki nad dzieckiem z jednoczesnym pozbawieniem go wolności na okres powyżej 7 dni. Kolejne osoby oskarżone w tej sprawie to Marcin J., Sławomir D., Karol K. Są to osoby, którym postawiono zarzut współsprawstwa w uprowadzeniu dziecka. Zarzut polega na tym, że 24 listopada 2015 roku działając wspólnie i w porozumieniu Sławomirem N. uprowadzili małoletnie dziecko i pozbawili go wolności - powiedziała w czwartek podczas konferencji prasowej Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

CZYTAJ TEŻ:

Kolejne osoby oskarżone w tej sprawie Aleksandra S. oraz Krzysztof B., którym prokurator w akcie oskarżenia zarzucił pomocnictwo w uprowadzeniu dziecka i pozbawienia go wolności. Oboje ułatwili dokonanie uprowadzenia i pozbawienia wolności Fabianka przez to, że udostępnili lokal, gdzie dziecko było przetrzymywane, dostarczyli żywność, samochód. Przyczynili się też w utrzymaniu w tajemnicy miejsca przetrzymywania dziecka.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Niezależnie od tych zarzutów prokurator postawił też Sebastianowi N. cztery inne zarzuty dotyczące znieważania funkcjonariuszy publicznych, czyli kuratorek sądowych w czasie i w związku z pełnieniem przez nich swoich obowiązków służbowych. Ta sytuacja polegała na tym, że brali udział w widzeniach ojca z dzieckiem. Sebastian N. wysyłał kuratorkom znieważające, poniżające sms-y. Dotyczyło to czterech kobiet pełniących funkcje kuratora.

Za uprowadzenie dziecka i pozbawienie go wolności na okres powyżej 7 dni grozi kara od 1 roku do 10 lat. Z kolei za uprowadzenie dziecka pozbawienie wolności na okres 1 dnia grozi kara pozbawienia wolności od 7 miesięcy do 5 lat. Za znieważenie funkcjonariuszy publicznych przewidziano w przepisach karę grzywny, ograniczenia wolności, bądź pozbawienia wolności na okres do 1 roku.

CZYTAJ TEŻ:

Niektórzy z podejrzewanych o dokonanie przestępstwa osób odmówili składania zeznań, w większości osoby nie przyznały się do stawianych im zarzutów.

Sebastian N. nie przyznał się do stawianego zarzutu, ale nie zaprzeczał dziecko zostało odebrane matce przez niego. Sąd Rodziny wydał różnego rodzaju postanowienia, które wskazały, że Fabianek ma pozostać przy matce. Już w marcu 2015 roku sąd powierzył opiekę nad dzieckiem matce, ograniczając jednocześnie władzę rodzicielską ojcu do współdecydowania o wyborze przedszkola, szkoły, albo zawodu.

Małgorzata Chrabąszcz odpowiadając na pytania dziennikarzy wyjaśniła, że w zależności od roli jaką w uprowadzeniu dziecka pełniły poszczególne osoby, wobec tych osób zastosowano różne kwalifikacje prawne. Powiedziała też, że osoby biorące udział w uprowadzeniu dziecka nie były powiązane rodzinnie, osoby te poznały się przez Internet.

Prokuratura sprawdzała powiązania tych osób ze stowarzyszeniem "Dzielny tata", ale - według prokurator Chrabąszcz nie ma ona związku z zarzutami jakie postawiono oskarżonym. Nie było dowodów, że osoby te były członkami tej organizacji.

Małgorzata Chrabąszcz wyjaśniła też jaka jest obecnie sytuacja prawna opieki nad dzieckiem. Postanowienie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej ojca nad dzieckiem nie jest prawomocne, bo zostało zaskarżone. W Sądzie Okręgowym ma dopiero zapaść orzeczenie w tej sprawie. Mimo to władzę rodzicielską - zgodnie z obowiązującymi przepisami - matka. Sebastian N. poddany był badaniom lekarskim, ale Małgorzata Chrabąszcz odmówiła podania ich wyników.

Zobacz też: Trzyletni Fabian porwany w Radomiu przez trzech mężczyzn! Szukają ich policja i CBŚ w całym kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie