Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom: zakorkowane osiedla

Antoni Sokołowski
- Są same kłopoty z parkującymi samochodami. Parkują, gdzie popadnie, czasami ciężko przejść - mówi Tadeusz Wiśniewski, mieszkaniec ulicy Osiedlowej w Radomiu.
- Są same kłopoty z parkującymi samochodami. Parkują, gdzie popadnie, czasami ciężko przejść - mówi Tadeusz Wiśniewski, mieszkaniec ulicy Osiedlowej w Radomiu. Szymon Wykrota
Brakuje parkingów na radomskich osiedlach. Na największym z nich - Ustroniu - auta stają nawet na trawnikach.

Najgorzej jest popołudniami, gdy z pracy wracają setki i tysiące kierowców. Usiłują zaparkować samochody najbliżej bloku, najlepiej tuż pod klatką schodową. I nie pomagają zakazy, znaki i groźby wysokich mandatów.

Gdy zajrzeliśmy na osiedle Ustronie, naocznie przekonaliśmy się, że postawić auto można niemal wszędzie. Samochody blokują osiedlowe uliczki, stają na podjazdach, chodnikach.

CIĘŻKO PRZEJŚĆ

Joanna Mirecka przechodziła akurat z wózkiem na ulicy Gagarina.
- Mordęga, czasami najłatwiej pchać dziecinny wózek jezdnią, bo chodniki całkiem zastawione - mówi podenerwowana kobieta.

Kierowcy potrafią zablokować całą szerokość chodnika, stanąć na wprost wejścia do klatek, czy zaparkować przy przejściu. Do tego dochodzi codzienny smród spalin samochodowych, hałas.

- Takie są wymogi cywilizacji. Nasze osiedle planowane było w czasach, gdzie nikt nie przewidział, że niemal każdy może mieć samochód. Pojazdów przybywa, a parkingów - nie - stwierdził Józef Mikołajski.

Sami kierowcy też nie są zadowoleni - gdy uliczki są dokumentnie zablokowane ciężko wyjechać, wyminąć się na wąskiej drodze.

KARY NIE POMAGAJĄ

Mimo prób, nie udało się nam porozmawiać z administracją Ustronia. Kazimierz Czachor, komendant Straży Miejskiej przypomina, że razem z władzami osiedla były przeprowadzane akcje dyscyplinujące kierowców.

- Patrole były na miejscu, kierowcy byli pouczani i karani. Mam świadomość, że problem jednak pozostał, ale jego rozwiązanie nie leży po stronie Straży Miejskiej - dodał komendant.

Niektórzy czytelnicy informując redakcję o zakorkowanych osiedlach twierdzili, że najlepszym rozwiązaniem są barierki, montowane blokady na wjazdach.
- Żadne ogrodzenia długo nie wytrzymają. W dodatku straż pożarna, karetki pogotowia ratunkowego, czy służby gazowe muszą mieć nieograniczony dojazd do domów - mówili inni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie