Radom: zawirowania wokół pomnika Kaczyńskiego

Informacja o tym, że w Radomiu ma stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego pojawiła się niemal dokładnie rok temu. Podczas sesji nadzwyczajnej, w przeddzień pierwszej rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem. Wtedy radni przyznali prezydentowi Kaczyńskiemu honorowe obywatelstwo Radomia.

BĘDĄ REJESTROWAĆ

Zawiązał się komitet budowy pomnika. Działacze Prawa i Sprawiedliwości w rozmowach kuluarowych zapowiadali, że monument stanie na drugą rocznicę katastrofy.

Na to nie ma oczywiście szans. W samym komitecie w ciągu roku zaszły spore zmiany. Jego szefem nie jest już radomski historyk Dariusz Żytnicki. - Mam mnóstwo obowiązków, nie byłem w stanie pogodzić wszystkiego - mówi dziś Dariusz Żytnicki. Ukonstytuował się nowy komitet, na jego czele stanął poseł Marek Suski. Ja nadal jestem gorącym zwolennikiem idei budowy pomnika.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski powiedział nam, że w sądzie składane są dokumenty o rejestrację komitetu budowy pomnik i stowarzyszenia o tej samej nazwie.

- Będziemy też występować o zgodę na przeprowadzenie publicznej zbiórki pieniędzy - mówi poseł Marek Suski. - Komitet może o nią wystąpić nawet zanim zostanie zarejestrowany.

Zbiórka ma być prowadzona, bo jak zapewniają inicjatorzy budowy pomnik ma być w całości sfinansowany z datków mieszkańców.

MOŻE ZA ROK

Członkowie komitetu nie mówią na razie nic na temat ewentualnej lokalizacji pomnika. Ma to być miejsce godne, ale wskazane przez miasto. - Niedługo wystąpimy o wskazanie nam takiej lokalizacji - zapewnia Marek Suski.

Formalności do załatwienie jest więc jeszcze sporo. Nie wiadomo też, jak ma wyglądać pomnik. Być może jego projekt zostanie wybrany w konkursie. A, kiedy odsłonięcie? - Myślę, że od dziś potrzeba nam około roku - słyszymy od posła Suskiego. - Może zdążymy do trzeciej rocznicy katastrofy.