Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomiak ma wymarzony awans (zdjęcia, video)

/W.Ł./
Radość piłkarzy Radomiaka i kibiców po zdobytej bramce
Radość piłkarzy Radomiaka i kibiców po zdobytej bramce Łukasz Wójcik
Po sześciu latach radomski zespół wrócił do drugiej ligi. Zwycięskiego gola w derbach strzelił Marcin Figiel.

[galeria_glowna]

W meczu piłkarskiej trzeciej ligi, Broń Radom w derbach Radomia przegrała 0:1 z Radomiakiem 1910 SA Radom. Gola na wagę wygranej i awansu do drugiej ligi strzelił w doliczonym czasie gry, Marcin Figiel.

Gdy Radomiak zaczynał mecz z Bronią był już znany wynik wicelidera MKS Kutno z Mazurem w Karczewie. Tam padł wynik 1:1.

Było wiadomo, że Radomiakowi w derbach z Bronią do awansu wystarczył remis. Ten wynik utrzymywał się od drugiej minuty doliczonego czasu gry. Wtedy to, lewy obrońca Andrzej Wójcik zagrał piłkę na pole karne, gdzie Marcin Figiel skierował piłkę do siatki.

- Była to moja najważniejsza asysta w dotychczasowej karierze - mówił po meczu popularny "Wujo"

- Strzeliłem swojego najważniejszego gola, jak gram w piłkę. Piłka poszukała mnie w polu karnym. Nie pozostało mi nic innego jak tylko skierować ją do bramki - mówił z kolei zdobywca bramki.

GRATULACJE OD PREZESA

Kilka minut po meczu, Mirosław Hernik, prezes Radomiaka, którego nie było na meczu (przebywał w Monachium na finale Ligi Mistrzów, Bayern - Chelsea Londyn) przesłał serdeczne gratulacje z okazji awansu dla całej drużyny na ręce kapitana "zielonych" Macieja Świdzikowskiego.

- Chylę czoła przed trenerem Arminem Tomalą. Cel założony przed rozgrywkami, jakim był awans Radomiaka, został osiągnięty. Uważam, że w II lidze zielonym będzie się grało łatwiej, gdyż tam rywale grają w piłkę, a nie murują dostępu do własnej bramki. Potrzebne są dwa - trzy wzmocnienia i Radomiak będzie walczył o kolejny awans - mówił po meczu, Dariusz Dźwigała, były trener Radomiaka, który wraz z synem Jankiem oglądał derby.

CHAMSTWO CIUPIŃSKIEGO

Obaj trenerzy, Artur Kupiec (Broń) i Armin Tomala (Radomiak) posłali do boju najmocniejsze składy. Chociaż przed meczem mówiło się, że Broń zagra w mocno rezerwowym składzie. Już pierwsza akcja powinna zakończyć się golem dla Radomiaka. Z rzutu wolnego Aleksiej Dubina wrzucił piłkę na pole karne, gdzie Maciej Świdzikowski nie trafił ją głową, a stojący na "długim" słupku Rossi Leandro o ułamek sekundy spóźnił się. Brazylijczykowi zabrakło centymetrów, by wpakować futbolówkę do pustej bramki. Dalsze minuty meczu przebiegały z lekką przewagą Broni, która nastawiła się na grę z kontry i kilka razy zakotłowała się w polu karnym Radomiaka. W 32 min,. na boisku miało nieprzyjemne wydarzenie.

Daniel Ciupiński z prawej strony boiska próbował wrzucić piłkę na pole karne, ale trafił w Wójcika. Gracz Broni domagał się rzutu karnego za zagranie piłki ręką przez obrońcę "zielonych" i go opluł. Całe wydarzenie widział boczny sędzia, który zgłosił głównemu. Gdy wydawało się, że arbiter pokaże żółtą kartkę futboliście Broni, wyciągnął czerwony kartonik. Ta sytuacja bardzo zdenerwowała Artura Kupca, trenera tej drużyny. Przerwa trwała około czterech minut, nim wszystko się uspokoiło.

Ciupiński poszedł do szatni, a Kupiec został odesłany na trybuny. Bardzo gorąco zrobiło się także w sektorze kibiców Broni. Paweł Młodziński, bramkarz i zarazem kapitan Broni interweniował i uspakajał swoich fanów. - Decyzje sędziego jak najbardziej słuszne, co do czerwonej kartki i odesłania trenera na trybuny - mówił Jan Kuć, obserwator tego spotkania.

Po tych wydarzeniach gra na boisku jeszcze bardziej zaostrzyła się. Za brutalny faul na Pawle Tarnowskim żółtą kartką został ukarany Wojciech Gorczyca, a pod koniec pierwszej połowy taka sama kartka należała się Nigeryjczykowi Jaiyesimi Noheemowi, za faul na Wójciku.

STRZELAŁY KORKI

Grający z przewagą Radomiak w drugiej części gry zamknął Broń na jej połowie i próbował głównie grą skrzydłami rozmontować obronę rywala. Nic jednak z tych akcji nie wychodziło, bo "broniarze" bronili się nieomal całą drużyną. Piłka po strzałach Leandro, Marka Kaliszewskiego, Tarnowskiego mijała światło bramki Młodzińskiego.

W 74 min. o mało Łukasza Skowrona bramkarza Radomiaka nie zaskoczyłyby z około 35 metrów, Damian Sałek, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi, Kaliszewski przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Broni. Kilka minut wcześniej za kolejne brutalne zagranie Gorczycy na Kacprze Wnuku, sędzia pokazał czerwoną kartkę obrońcy Broni. Radomiak grając z przewagą dwóch piłkarzy, dążył do wygrania meczu i to udało się "zielonym", którzy w przekroju całego spotkania zasłużyli na tego jednego gola.

- Gratuluję awansu Radomiaku do drugiej ligi. Uważam, że nie byliśmy zespołem gorszym i naszej gry nie możemy się wstydzić - mówił po meczu, Wojciech Kupiec, piłkarz Broni.

PO SZEŚCIU LATACH

Radomiak spadł z drugiej ligi, 18 czerwca 2006 roku, przegrywając baraże z Odrą Opole. Po sześciu latach "zieloni" wrócili na drugoligowy front. Po końcowym gwizdku sędziego wraz z ponad dwoma tysiącami swoich kibiców radomianie cieszyli się z awansu. Strzelały korki od szampanów...
Najważniejsze minuty
1 - przerwa w grze na sprzątanie serpentyn po wrzuceniu ich na boisko przez kibiców Broni.
4 - Brazylijczyk Rossi Leandro bardzo bliski strzelenia gola, ale o ułamek sekundy spóźnił się, mając przed sobą pustą bramkę.
12 - Groźnie pod bramką Radomiaka. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego przez Arkadiusza Oziewicza, udaną interwencją popisał się bramkarz Łukasz Skowron.
15 - Kolejna groźna kontra Broni. Niebezpieczeństwo zażegnuje kapitan "zielonych" Maciej Świdzikowski.
28 - Potężny strzał Pawła Tarnowskiego z 25 metrów trafił w jednego z graczy Broni.
32 - Daniel Ciupiński opluł obrońcę Radomiaka, Andrzeja Wójcika i został ukarany czerwoną kartką.
33 - Za krytykowanie orzeczenia sędziów, Artur Kupiec, trener Broni odesłany na trybuny.
37 - Brazylijczyk Leandro był bliski zaskoczenia Pawła Młodzińskiego, ale piłka po strzale lobem przeleciała nad poprzeczką.
43 - Kości zatrzeszczały po starciu Jaiyesimi Noheema z Andrzejem Wójcikiem. Musieli interweniować masażyści obydwu drużyn.
45 - Sędzia doliczył pięć minut do regulaminowego czasu gry. Było dużo przerw w grze.
45+5 - Przerwa. Czas na wskazówki trenerów, jak mają zagrać ich podopieczni w drugiej połowie.
58 - Po strzale głową Leandro piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Całą akcję kontrolował bramkarz Broni.
70 - Bardzo bliski strzelenia gola był Marek Kaliszewski, ale piłka po jego strzale trafiła w jednego z obrońców Broni i wyleciała poza boisko.
74 - Damian Sałek, pomocnik Broni zdecydował się na strzał z dalszej odległości, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Było groźnie.
77 - Czerwona kartka dla Wojciecha Gorczycy, obrońcy Broni, za brutalny faul na Kacprze Wnuku.
80 - Kaliszewski znalazł się sam na sam z golkiperem Broni, ale Paweł Młodziński szybkim wyjściem z bramki, skrócił kąt i obronił strzał gracza "zielonych". Na trybunach wielki jęk zawodu.
86 - Mocny strzał z woleja pomocnika Radomiaka, Piotra Wlazło, ale piłka przeleciała daleko od bramki Broni.
90 - Sędzia doliczył trzy minuty do regulaminowego czasu gry.
90+1 - Aleksiej Dubina, obrońca Radomiaka próbował zaskoczyć strzałem głową bramkarza Broni, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.
90+2 - gol dla Radomiaka. 1:0 dla "zielonych". Andrzej Wójcik zagrał na pole karne do Marcina Figla. Najlepszy strzelec Radomiaka skierował piłkę do siatki.
90+3 - Koniec meczu. Broń - Radomiak 0:1.

Więcej o meczu czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie