Do Warszawy wyjechali w piątek rano razem z niepełnosprawnymi dziećmi. Gdy byli w drodze do stolicy, w Radomiu trwała spartakiada dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej.
- W pełni popieramy ten protest - mówiła Dagmara Janas, prezes Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych "Radość" - Czujemy się tak, jak byśmy byli zostawieni sami sobie.
NAMIOT
W Warszawie rodziny z Radomia i inni uczestnicy protestu zamierzali rozbić namiot tuz przed budynkiem Urzędu Rady Ministrów. Zrezygnowali po ostrzeżeniu, że na tym terenie jest t zabronione i zagrożone wysoką karą.
- Skontaktowaliśmy się z zarządem dróg miejskich w Warszawie i uzyskaliśmy zgodę na robicie namiotu po drugiej stronie Alei Ujazdowskich - mówił nam uczestnik protestu, Sławomir Kunowski.
PROTEST
Pierwszą reakcją rządzących było wysłanie przedstawiciela rządu do rozmowy z Bartoszem Arłukowiczem, pełnomocnikiem premiera do spraw przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu.
- Takie spotkanie odbyło się już przed kilkoma miesiącami i zakończyło niczym. Omówiliśmy. Nie skorzystaliśmy też z zaproszenia Elżbiety Radziszewskiej, pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania, która dziwiła się naszemu protestowi twierdząc, że niedawno wzrosły świadczenia.
Zamierzamy rozmawiać tylko z premierem i tylko w obecności mediów.
W namiocie stale dyżur ma pełnić pięć osób. Niepełnosprawne dzieci będą spać w hotelu. Według Sławomira Kunowskiego protest może potrwać do niedzieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?