W niedzielę ulicą Zubrzyckiego w Radomiu szło dwóch mężczyzn, z których jeden niósł psa, dwuletnią Nukę. Mężczyźni podchodzili do posesji i rozmawiając z ludźmi proponowali im pozostawienie zwierzaka, nikt go jednak nie chciał. Ostatecznie mężczyźni pozostawili psa na ulicy, a uciekając zaczęli go odganiać rękami.
- Mężczyźni pobiegli na przystanek i wsiedli do autobusu linii 10, pozostawiając psa. Jedna z osób mieszkająca na ulicy zauważyła całą sytuację i poinformowała policję. Razem w funkcjonariuszami, którzy wzięli do samochodu także psa, pojechała za autobusem. Policjanci kilka ulica dalej zatrzymali autobus, a w nim obu mężczyzn w wieku 49 i 56 lat. Obaj zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Na miejsce wezwano także Straż Miejską, której funkcjonariusze zaopiekowali się psem i odwieźli do go schroniska - informował Rafał Jeżak z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
Według niego wyjaśnieniem całego zajścia zajęli się policjanci z Komisariatu 2 w Radomiu. Jak ustalili mundurowi, pies należał do młodszego z mężczyzn. Zatrzymany tłumaczył, że chciał wyjechać do pracy i nie miał co z nim zrobić, więc postanowił go komuś przekazać lub zostawić na ulicy. Gdy psa zostawił, ten zaczął za nim iść, dlatego odganiał go rękoma.
- Starszego z mężczyzn przesłuchano w charakterze świadka i zwolniono do domu. Przedstawione zdarzenie wyczerpało znamiona popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami i taki zarzut usłyszał młodszy z mężczyzn. Grozi mu do dwóch lat więzienia - dodał Rafał Jeżak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?