To czwarte zwycięstwo radomskiego kierowcy w tym sezonie. Tym samy Nowocień, na trzy rundy, przed zakończeniem zmagań zapewnił sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu.
Radomianin był bezkonkurencyjny w czasie pierwszego dnia zmagań, który dla uczestników pucharu był siódmą rundą, a dla kierowców walczących w mistrzostwach Polski, pierwszym etapem rajdu. Wygrał pięć z sześciu odcinków specjalnych. Po sobotnim zwycięstwie, w trakcie rozgrywanej w niedzielę ósmej rundy Pucharu Polski, Nowocień nie zamierzał zwalniać. Nawet przebita opona nie wybiła go z rytmu.
- Po przejechaniu niemal całego odcinka specjalnego na "kapciu" traciliśmy do lidera rajdu zaledwie 8 sekund. Chcieliśmy to odrobić. Niestety mój pilot Bartłomiej Jakubowski źle obliczył czas przyjazdu na punkt kontroli czasu i otrzymaliśmy karę 4 minut. Dlatego podjęliśmy decyzje o wycofaniu się z dalszej rywalizacji - wyjaśnia Nowocień.
Pechowo zakończył się start w Kłodzku dla radomskiej załogi Zawada / Gołda. Ekipa MSZ Racing musiała wycofać się z rajdu po niecodziennej przygodzie.
- Z rajdu wyeliminowała nas pęknięta belka, którą uszkodziliśmy podczas uderzenia w samochód Piotra Małaszuka - przyznaje Zawada. - Do tego incydentu doszło przed wjazdem na odcinek Kolonia Gaj. Podczas manewru omijania zawadziłem tylne koło Subaru swoim tylnym kołem, uszkadzając oba samochody, za co z całego serca bardzo przepraszam.
Więcej we wtorkowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?