Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomianin wygrywa Rajd Karkonoski w grupie aut seryjnych

/sid/
Ostatni odcinek specjalny Rajdu Karkonoskiego Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski przejechali na uszkodzonym kole, a kończyli bez niego, jadąc na tarczy hamulcowej
Ostatni odcinek specjalny Rajdu Karkonoskiego Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski przejechali na uszkodzonym kole, a kończyli bez niego, jadąc na tarczy hamulcowej Huzar Rally Team
Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski z Huzar Rally Team wygrali klasyfikację aut seryjnych Rajdu Karkonoskiego i umocnili się na pozycji lidera mistrzostw Polski "enki". Aleks Zawada i Cathy Derousseaux z MSZ Racing Team na dwóch odcinkach specjalnych byli najszybszą załogą poruszającą się samochodem z napędem na jedna oś.

W klasyfikacji generalnej obie radomski załogi wypadły również dobrze. Nowocień i Jakubowski zajęli 13. miejsce, tuż przed Zawadą i Derousseaux.

Przez dwa dni w Karkonoszach najlepsi polscy kierowcy ścigali się w trzeciej rundzie rajdowych samochodowych mistrzostw Polski. W stawce znaleźli się dwaj radomianie. Nowocień i Jakubowski bronili pozycji lidera klasyfikacji mistrzostw Polski aut seryjnych.

- Założyliśmy, że pierwszego dnia nie pozwolimy rywalom uzyskać zbyt dużej przewagi - przyznaje Nowocień. - Był jeden zupełnie nowy odcinek, miejski z wieloma krawężnikami, na którym można niewiele zyskać, a dużo stracić. Trzymaliśmy się strategii i zakończyliśmy pierwszy etap na 3. miejscu w klasyfikacji aut seryjnych z kilkusekundową stratą do rywali.

Od początku drugiego dnia zmagań Nowocień i Jakubowski zaczęli odrabiać straty. Okazało się, że już na drugim odcinku, wyprzedzili obu rywali, w tym niezwykle doświadczonego Tomasza Czopika. Mimo prowadzenia w grupie N, radomianie nie zwalniali.

- Mój temperament nie pozwala mi odpuścić, bo zaczynam wtedy popełniać błędy - wyjaśnia Nowocień.

Na ostatnim odcinku specjalnym okazało się, że utrzymywanie dobrego tempa opłaciło się. Radomianie przebili oponę i większą część odcinka pokonali na feldze, a do mety dojechali na tarczy hamulcowej. Mimo tego utrzymali pierwsze miejsce wśród załóg aut seryjnych. Umocnili się także na prowadzeniu w klasyfikacji mistrzostw Polski w grupie N. W klasyfikacji generalnej rajdu zajęli 13. miejsce.

- To dopiero półmetek sezonu. Przed nami najcięższe rajdy, w tym dwa szutrowe. Prowadzimy w mistrzostwach Polski, ale nie jest to przewaga która pozwalałaby nam czuć się pewnie - dodaje Nowocień.

Druga z radomskich załóg, Zawada i Derousseaux rywalizowała w silnie obsadzonej grupie aut z napędem na jedną oś. Polsko-francuski duet przez cały rajd utrzymywał dobre tempo, notując na kilku odcinkach czasy w pierwszej "dziesiątce". Na dwóch odcinkach specjalnych okazali się najszybsi w grupie samochodów z napędem na jedną oś. Zawada po raz pierwszy dojechał do mety Rajdu Karkonoskiego i to na dobrym, 14. miejscu w klasyfikacji generalnej oraz na 4. miejscu w klasie.

- Jestem bardzo zadowolony przebiegu rajdu - zapewnia Zawada. - W sobotę mieliśmy trochę problemów na hopie w Karpaczu, gdzie oddaliśmy widowiskowy skok. Dalej było już jednak dużo, dużo lepiej, udało nam się nawet wygrać oba przejazdy miejskiego odcinka wśród samochodów napędzanych na jedną oś. Niedziela również była udana. Jechaliśmy bezpiecznie, bez żadnych gorących momentów, spokojnie i czysto. Widać, jakie są tego efekty: jesteśmy na mecie po raz piąty z kolei, mamy czwarte miejsce w klasie. To bardzo dobry wynik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie