[galeria_glowna]
Radomianie do przerwy uzyskali sześciobramkową przewagę i wszystko wskazywało na to, że będą kontrolować sytuację. Po kwadransie drugiej odsłony mecz, rywale doprowadzili do wyrównania po 24. Przez kolejne dziesięć minut akademicy nie byli w stanie odbudować przewagi. Dopiero po przerwie na żądanie trenera Romana Trzmiela wrócili do dobrej gry. Ostatnie pięć minut zdecydowało o wyniku meczu. Radomianie wykorzystywali błędy rywali, sami nie myląc się w kontratakach i grywając ostatecznie różnicą pięciu bramek.
- Zawsze musimy wykreować sobie problemy - skomentował spotkanie trener Trzmiel. - Samo nigdy się nie wygra, a my tradycyjnie rozluźniliśmy się zbyt wcześnie, pozwalając rywalowi odrobić straty. Na szczęście, jak zwykle potrafiliśmy zmobilizować się ponownie w końcówce meczu.
AZS Uniwersytet H-T Radom - Control Process Tarnów 35:30 (18:12).
AZS: Bury, Poli - Jeżyna 13, Świeca 6, Kalita 5, Mroczek 4, Cupryś 4, Przykuta 3, Pomiankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?