Radomscy kierowcy w Rajdzie Barbórki

W kończącym rajd Kryterium Asów na ulicy Karowej Ruta uzyskał 9. wynik.

Rozgrywana w Warszawie impreza o towarzyskim charakterze corocznie kończy sezon rajdowy w Polsce. Tradycyjnie startują w niej najlepsi kierowcy z poszczególnych dyscypliny sportów motorowych. W tym roku dodatkową atrakcją dla kibiców były występy legendarnych samochodów i byłych mistrzów.

Zainteresowanie wzbudzał Andrzej Jaroszewicz w Polskim Fiacie 125p, którym z powodzeniem startował na europejskich trasach w latach 70-tych XX wieku. Duże brawa zebrał Longin Bielak. Liczący 85 lat kierowca, wielokrotny mistrz Polski w rajdach i wyścigach, wystartował Peugeotem RCZ.

W doborowej stawce nie zabrakło radomian. Pierwszy odcinek zakończył się bardzo pechowo dla Mariusza Nowocienia i Bartłomieja Jakubowskiego. Uszkodzenie zawieszenia w samochodzie wyeliminowało ich z dalszej rywalizacji. Pozostali ukończyli trzy, krótkie odcinki specjalnej o łącznej długości niespełna 19 kilometrów. Dobrze spisywali się uczestnicy rajdowych mistrzostw Polski. Ruta notował czasy w czołówce i pewnie wywalczył miejsce w gronie najlepszych trzydziestu załóg, które wystartowały w Kryterium Asów. O cztery pozycje niżej po trzech odcinkach specjalnych sklasyfikowana została załoga MSZ Racing Team, Aleks Zawada z pilotem Grzegorzem Gołdą, również zapewniając sobie prawo startu na ul. Karowej. Poza trzydziestką znalazł się dwie radomskie załogi z kierowcami wyścigowymi w składzie. Magdalena Wilk i Jolanta Żuk ukończyły zmagania na 59. miejscu, a Paweł Grzywacz i Marcin Wydra sklasyfikowani zostali na 67. pozycji.

W Kryterium Asów Ruta, przez długi czas zajmował miejsce w ścisłej czołówce. Ostatecznie, najsłynniejszy polski odcinek specjalny ukończył na 9. miejscu, tracąc do zwycięzcy, Kajetana Kajetanowicza (Lotos Dynamic Rally Team) 6 sekund. Zawada zanotował 15. czas. Nowocień i Jakubowski pokonali Karową bez pomiaru czasu. W ten sam sposób trasę najsłynniejszego odcinka rajdowego w kraju mieli okazję pokonać w pokazowych przejazdach ponownie Jakubowski, jako pilot Odety Moro-Figurskiej, prezenterki telewizyjnej oraz radomianin Grzegorz Kubat, zwycięzca Kia Lotos Race. W rajdzie zwyciężyła załoga Bryan Bouffier i Xawier Panseri.