Przemysław Sułek i Jacek Kwaczyński z Sokoła Radom, wspólnie z innymi zawodnikami pomagali w poszukiwaniach dzieci, które burza zastała na placach zabaw. Żaden z radomskich łuczników nie ucierpiał.
- Przyprowadzili dziesięcioro dzieci. Jeden chłopczyk miał złamaną rękę. Wszystkie dzieci były przerażone - relacjonuje Renata Grunt, trener Sokoła.
Od rana w piątek rozpoczęło się usuwanie skutków burzy. Zniszczenia są duże. Pozrywane dachy, połamane drzewa. Wiele ulic było nieprzejezdnych. Park, w którym znajduje się stadion praktycznie przestał istnieć. Deszcz padał jeszcze w piątek do południa. Organizatorzy zdecydowali się na rozegranie mistrzostw.
Więcej w sobotnim wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?