Radomscy terytorialsi nie tylko prowadzą punkt wymazowy drive – thru, a coraz mocniej włączają się w walkę z koronawirusem

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

- Od kilku tygodni przy ulicy Lubelskiej działa punkt drive – thru, gdzie pobierane są wymazy od osób z podejrzeniem koronawirusa. Uruchomiliśmy ten punkt bardzo szybko, aby odpowiedzieć na nadzwyczajne zapotrzebowanie wykonywania testów. W punkcie, w którym się znajdujemy pobrano już 7,5 tysiąca wymazów. W czasie funkcjonowania średnio dziennie przyjmujemy tutaj około 180 osób – powiedział Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej, we wtorek, 8 grudnia, na konferencji prasowej, przed jednostką wojskową na Sadkowie. Dodał, że to jest tylko jeden z obszarów działania wojska – terytorialsów, ale także wojsk operacyjnych - w obszarze walki z epidemią koronawirusa.

Wojsko wspiera także lokalne samorządy dostarczając środki dezynfekcyjne, maseczki, środki indywidualnego zabezpieczenia. - Wspieramy domy pomocy społecznej, wspieramy szpitale w całym regionie radomskim, radomską stację pogotowia ratunkowego. Ta pomoc jest przyjmowana z dużym zainteresowaniem, w wielu obszarach wyręczamy pracowników ochrony zdrowia. Wojsko zajmuje się też transportem chorych – powiedział Wojciech Skurkiewicz. Dodał, że obecnie „urywają się” telefony od różnych instytucji do dowódcy Wojsk Obrony terytorialnej, które potrzebują pomocy. Stwierdził, że w całym kraju do walki z epidemią skierowano około 10 tysięcy terytorialsów.

Żołnierze zajmują się także organizacją szpitali tymczasowych, które powstają także między innymi w szpitalach uzdrowiskowych resortu. Wiceminister zapowiedział, że wojsko będzie też uczestniczyć w akcji szczepień. Wojciech Skurkiewicz przypomniał, że żołnierze od marca przechodzili przeszkolenia w zakresie działań medycznych. Tych szkoleń od marca było bardzo dużo. Szkolenia związane z zabezpieczeniem antycovidowym przeszło 100 tysięcy żołnierzy.

Podpułkownik Łukasz Baranowski, dowódca 62 Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej w Radomiu zapewniał, że mobilizacja jego żołnierzy do zadań związanych z epidemią to kwestia jednej – dwóch godzin. Cała procedura odbywa się za pomocą aplikacji.

- Organ, który chce naszego wsparcia, kontaktuje się z oficerem łącznikowym lub z dowódcą i w trybie ekspresowym dostaje dostęp do aplikacji. Następnie wypełnia ją, co trwa od 3 do 5 minut. W kolejnym etapie – na poziomie wojewody mazowieckiego – specjalnie przeszkolona osoba ten wniosek akceptuje. Następnie jest on widoczny w dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej i schodzi w dół, rozkazem, do batalionu. W ciągu godziny lub dwóch radomski batalion może czekać w blokach startowych i być gotowy do realizacji zadania – mówi podpułkownik Baranowski. Każdego dnia w działaniach związanych z walką z koronawirusem zaangażowanych jest od 50 do 100 terytorialsów oraz kilkudziesięciu żołnierzy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.