MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radomska Resursa zaprosiła na film o doktorze Zacheuszu Pawlaku

Barbara Koś
Zdzisław Pawlak, brat Zacheusza Pawlaka) z lewej) i Dawid Maksymilian Jarosz, który gra młodego Zacheusza.
Zdzisław Pawlak, brat Zacheusza Pawlaka) z lewej) i Dawid Maksymilian Jarosz, który gra młodego Zacheusza. Barbara Koś
Prawdziwy tłum widzów zjawił się w piątek w Resursie w Radomiu, by obejrzeć film ”Zacheusz”.

Obecni byli członkowie rodziny doktora – brat Zdzisław mieszkający we Wrocławiu, bratanica Barbara Chmielewska, córka nieżyjącego już drugiego brata, Kazimierza, wielu przyjaciół doktora Pawlaka i ci, którzy pamiętają zmarłego w 1991 roku lekarza.

W imieniu Resursy powitał wszystkich Marcin Kępa, przypominając, że film „Zacheusz” jest dokumentem ukazującym niezwykłe losy Zacheusza Pawlaka - harcerza, żołnierza Armii Krajowej, więźnia Majdanka, po wojnie znanego radomskiego lekarza. I że obraz powstał jako kolejna produkcja cyklu „Portrety Radomskie”, ukazującego wybitne i zasłużone, ale często zapomniane postacie naszego miasta.

Następnie rozpoczęła się projekcja 40-minutowego filmu. Jest to obraz wstrząsający, tym bardziej, że zawiera wiele scen fabularyzowanych, ukazujących wydarzenia opisane przez Pawlaka w książce.

Tkwiący głęboko w konspiracji Pawlak sam zgłosił się do radomskiego gestapo, aby wypełnić niemieckie ultimatum: albo się zgłaszasz sam albo mordujemy braci, zatrzymanych jako zakładników.

Film, z konieczności skrótowo, przypomina piekło zgotowane więźniom a więc i Pawlakowi, w więzieniu na ulicy Malczewskiego i gmachu gestapo przy ulicy Kościuszki. Jaki cudem przeżył Majdanek – nie wiedział sam. Kilka razy był bliski śmierci, by w tym najcięższym momencie uratował go polski obozowy lekarz, który przyjął Zacheusza na sanitariusza. Pawlak nie zginął w transporcie z Majdanka tylko dlatego, że konwojującego więźniów Niemcowi zaciął się rewolwer.

Po wojnie Pawlak skończył medycynę, pracował jako lekarz kolejowej służby zdrowia i jak wspominają w filmie bliscy, tryskał
energią i radością.

Nieprawda. Im był starszy, tym bardziej pamiętał obozowe piekło a zwłaszcza dzień 3 listopada 1943 roku, kiedy w ramach akcji Erntefest (Dożynki) na jego oczach rozstrzelano jednorazowo 18 tysięcy Żydów.

Potem jeździł na procesy hitlerowskich katów do Niemiec jako świadek. I piekło pochłaniało go coraz mocniej. W roku 1991 69 letni Zacheusz Pawlak odebrał sobie życie.

Film reżyserują Piotr Buczak i Paweł Puton, Zdjęcia: Piotr Buczak, Karol Łukasiewicz, Tomasz Celi. W roli Zacheusza Pawlaka wystąpił Dawid Maksymilian Jarosz. W filmie graja również: Paweł Kozieł - niemiecki policjant, Łukasz Dulęba - kolega Zacheusza i Piotr Kococik - oficer SS. Zacheusza Pawlaka wspominają: Barbara Chmielewska, Elżbieta Dziedzicka, Cecylia Jędriaszek, Kazimierz Pawlak, Zdzisław Pawlak i Wojciech Stan. Tło historyczne tworzą wypowiedzi Sebastiana Piątkowskiego, historyka, i Beaty Siwek - Ciupak z muzeum na Majdanku. Projekt plakatu do filmu jest dziełem Karola Łukasiewicza.

Po wojnie Pawlak ukończył medycynę i wiele lat pracował jako lekarz związany z kolejową służbą zdrowia. Był szczęśliwym mężem farmaceutki, Janiny i ojcem dwóch córek. Beata, podróżniczka i dziennikarka, zginęła 11 lat temu w zamachu na Bali Druga ciorka Marzanna zmarla rok temu na raka. Zona doktora żyje lecz od lat przebywa w zakładzie opiekuńczym w Milanówku. Tam jest pochowany Zacheusz.

Po projekcji Marcin Kępa rozmawiał z twórcami filmu. Obecny brat doktora Zdzisław,w imieniu rodziny podziękował autorom za film. O Zacheuszu Pawlaku mówił też jego przyjaciel, Wojciech Stan.

Film „Zacheusz” będzie wyświetlany też w Klubie Dobrego Filmu 17 maja o godz. 12 i 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie