Artur Gadowski, lider IRY, tylko uśmiecha się na wspomnienie przygody sprzed lat, jaka spotkała artystów zespołu.
-To się zdarzyło dobrych parę lat temu, gdy do Anglii jeszcze nie dotarła główna fala emigracji z Polski. Mieliśmy rzeczywiście zaplanowany występ w Londynie i nagle okazało się, że nie możemy grać, bo ktoś się przestraszył nazwy IRA - opowiada Artur Gadowski.
Audycja cały dzień
Trzeba wiedzieć, że wówczas działały bojówki organizacji podziemnej, pod nazwą IRA, a ci bojownicy Irlandzkiej Armii Republikańskiej znani byli choćby z podkładania bomb w Londynie.
Historia z zakazem wjazdu naszego zespołu miała dalszy ciąg, bo o całej sprawie napisała gazeta The Sun, w wydaniu, w irlandzkim Dublinie. Irlandczycy nieco pokpiwali z Brytyjczyków, a zaraz po tym artykule odezwało się do zespołu radio z Dublina, stolicy Irlandii.
-Radiowcy poprosili nas o przysłanie naszych piosenek, bo chcieli je nadać na antenie. Poprosili też o tłumaczenia piosenek, bo ich tam nie znali, więc im wysłaliśmy. Potem przez cały dzień radio nadawało nasze kawałki - śmieje się Artur Gadowski.
Wykupione na pniu
Tym niemniej artyści IRY i tak bywali w Anglii, a Artur Gadowski nagrywał w Londynie utwory dla potrzeb Polskiego Radia.
-Mam w Londynie swoich przyjaciół, niektórych nie widziałem od lat. Będzie okazja spotkać się z nimi - dodaje lider IRY.
O Londynie, emigracji i trudnym życiu na obczyźnie mówi też jeden z najbardziej znanych utworów IRY, czyli Londyn 8.15. Oto fragment tej piosenki: "Dla tych co chcieli tu osiągnąć coś, nic nie kradnąc. Dla tych co chcieli by co proste jest, przyszło łatwo. I tym co mają prócz nadziei stu, jakieś plany. 8:15, Londyn miesiąc w przód, wyprzedany".
-Nie może zabraknąć tej piosenki na naszym jutrzejszym koncercie. Między innymi na ten kawałek czekają nasi fani w Londynie - mówi Wojciech Owczarek, perkusista IRY.
Wojciech Owczarek przyznaje, że koncert w Londynie jest i dziś niecodziennym wydarzeniem. A trzeba wiedzieć, że jeszcze kilkanaście lat temu ciężko byłoby sprzedać bilety występ polskiego zespołu.
-Na sobotni koncert nie ma już biletów i to od wielu tygodni. Sam chciałem kupić bilety dla znajomych i nie dostałem. To świadczy, że w Londynie jest wielu Polaków, którzy chcą nas posłuchać - dodaje Wojtek Owczarek.
Sala z tradycjami
IRA zagra na scenie O2 Shepherds Bush Empire. To wyjątkowe miejsce w Londynie, które powstało z myślą o artystach i koncertach. Dawniej mieścił się tu Teatr BBC Television, a sam budynek powstał w 1903 roku. Jako ciekawostkę w historii budynku wyczytaliśmy, że w 1906 roku występowała tu trupa Charlie Chaplina, zanim ten aktor podbił Hollywood.
-W Polsce graliśmy już niemal wszędzie, więc taka miła odmiana będzie ciekawym wydarzeniem. Pamiętam, że raz w Nowym Jorku daliśmy koncert w sali, gdzie przed laty koncertowała orkiestra Glenna Millera. W takich salach zawsze jest przyjemny dreszczyk emocji - mówi Artur Gadowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?