W centrum miasta odwilż mamy już praktycznie za sobą. Jak się jednak okazuje, na peryferiach Radomia są jeszcze gospodarstwa domowe, które wciąż się z nią zmagają.
MAMY TU PRAWIE POWÓDŹ
Niemal w dramatycznej sytuacji znaleźli się mieszkańcy kilku gospodarstw znajdujących się na ulicy Oleńki, leżącej na radomskim Długojowie. Już od kilku dni ulica i kilka działek zostało niemal kompletnie zalane. - Wszystko to przez decyzję Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który stwierdził, że znajdująca się w ulicy odwadniająca rura, powinna zostać zdemontowana - opowiadają państwo Ziemniccy, których posesja najbardziej ucierpiała w powodzi.
NIKT NIE CHCIAŁ NAM POMÓC!
- Problemy z odwodnieniem były tutaj od lat, ale istniejąca jeszcze wtedy Spółka Wodna załamywała ręce twierdząc, że nie może nam pomóc - przyznają państwo Ziemniccy.
Ponad pięć lat temu mieszkańcy postanowili poradzić sobie z tym problemem na własną rękę i wkopali w ulicę rurę odwadniającą, z której woda odpływała do pobliskiego stawu. - No i przez te lata mieliśmy spokój, aż do zeszłej jesieni, kiedy to właścicielka ziemi, na której znajduje się staw przypomniała sobie o jego istnieniu. Stwierdziła wtedy, że nie zgadza się, by woda wpływała do jej sadzawki i zgłosiła się ze skargą do nadzoru budowlanego. A tam na nasze nieszczęście zadecydowano, że rura jest nielegalną budową i musi zostać usunięta - dodają małżonkowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?