Tak wynika z kosztorysu, ale kwota może ulec zmianie - zastrzega Janusz Puton, zastępca dyrektora do spraw eksploatacyjnych szpitala.
Gotowa jest dokumentacja i kosztorys, pacjenci zaś zostali przeniesieni z oddziału wewnętrznego do dawnego pawilonu ginekologiczno-położniczego. Teraz dyrekcja szpitala miejskiego czeka na umowę z miastem w kwestii finansowania remontu i wyposażenia oddziału.
- Chcemy rozpocząć remont w tym roku, to duże przedsięwzięcie, bo oddział wewnętrzny należy do tych nie remontowanych do tej porty i zniszczonych - zaznacza dyrektor Puton.
O tym, że remont jest potrzebny nikt nie ma wątpliwości.
- Fatalne warunki są na salach, w których leżą pacjenci, Zbyt wielu chorych znajduje się na sali, jest ciasno. To oddział, który ma zwykle duże obłożenie, dlatego szybko się tu wszystko zużywa - mówi jeden z pacjentów.
Całościowy koszt remontu jak również wyposażenia, to jak wynika z kosztorysu 4,5 miliona złotych. - Kwota może ulec zmianie - zaznacza dyrektor Puton.
Czy wszystkie pieniądze uda się zdobyć w tym roku na razie nie wiadomo.
- To zależy od gminy, która jest naszym organem założycielskim - mówi dyrektor Puton.
Co zmieni się na oddziale wewnętrznym?
Sale dla pacjentów będą mniejsze niż dotychczas. Będzie na nich leżało nie więcej niż cztery osoby, bo takie rozwiązania dyktują przepisy. Większość sal będzie mieć osobne łazienki. Oddzielne, wygodne pomieszczenia będą też dla personelu medycznego.
W budżecie gminy w tym roku na remont oddziału wewnętrznego zarezerwowano kwotę 600 tysięcy złotych. W kolejnych budżetach będą rezerwowane pozostałe stawki.
Remont oddziału wewnętrznego, to priorytetowa inwestycja dla szpitala, ale nie jedyna z planowanych.
- Chcemy też przeprowadzić termomodernizację, a obejmie ona przebudowę kotłowni, wymianę sieci cieplnych i parowych. Chcemy też zainstalować na dachu solary do podgrzewania wody. Ta inwestycja będzie kosztowna, ale pozwoli szpitalowi w przyszłości dużo zaoszczędzić - mówi dyrektor Puton.
Szpital ma na swoim koncie remont wind w budynku poradni przy ulicy Lekarskiej.
- Windy nie zmieniły rozmiaru, ale są bardziej nowoczesne i na pewno bezpieczne. Stare były już na prawdę w złym stanie - zaznacza dyrektor.
Drzwi do wind zostały poszerzone na tyle, na ile to było możliwe. Dzięki temu można bez problemu wjechać wózkiem dziecięcym, a także inwalidzkim. Wymiana wind kosztowała 240 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
