Radomskie centrum krwiodawstwa apeluje: przeszedłeś COVID-19 - oddaj swoje osocze. Ozdrowieńcy mogą uratować życie chorym

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

W surowicy krwi osób, które wyszły z zakażenia koronawirusem znajdują się przeciwciała, które pomagają chorym na COVID-19. Taką terapię prowadzi od wielu miesięcy także Radomski Szpital Specjalistyczny, a osocze pobiera Radomskie Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Mogą oddawać je także osoby, które zakażenie przeszły bezobjawowo.

W lipcu Izabela Szydło, pacjentka radomskiego Szpitala Specjalistycznego opowiada, jak bardzo pomogło jej osocze ozdrowieńców. - To naprawdę złoty lek - mówiła pani Izabela. - Już następnego dnia po jego podaniu było lepiej, już nie potrzebowałam tlenu, z każdym kolejnym dniem czułam się coraz lepiej - wspominała.

I apelowała, żeby osoby, które wyszły z zakażenia zgłaszały się do centrum krwiodawstwa, żeby oddawać osocze. Do tych apeli przyłączali się lekarze. Dziś po raz kolejny proszą pracownicy Radomskiego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, bo liczba dawców dramatycznie spadła, a potrzeby są coraz większe.

- W radomskim szpitalu zajęte są wszystkie łózka "covidowe", teraz szpital w Przysusze będzie leczył tylko osoby zakażone. Chorych wymagających hospitalizacji jest coraz więcej w całej Polsce i wszędzie brakuje osocza - mówi Monika Puła, kierownik działu działu preparatyki i ekspedycji w radomskim centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Codziennie odbieramy telefony ze stacji. Dziś był telefon z Bydgoszczy, wcześniej z Gdańska, Kielc, czy Wałbrzycha.

Radomskie centrum przede wszystkim zabezpiecza potrzeby Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, osocze przetaczała też lecznica w Kozienicach. - Ale wspieramy się z centrami z całej Polski i wiemy, że wszędzie dawców brakuje - wyjaśnia Monika Puła. - Jeszcze do pierwszych dni października mieliśmy zapasy, dawcy się zgłaszali, ale teraz jest z tym duży problem.

Trudności mogą wynikać z tego, że zmieniły się przepisy. Jeszcze niedawno dawca osocza mogła zostać osoba, która po przechorowaniu miała dwa negatywne testy na koronawirusa. Na pobranie mogła się zgłosić 14 dni od ostatniego wyniku. Teraz, na koniec izolacji nie wykonuje się już testów genetycznych na obecność SARS-CoV-2. Aby zostać dawcą trzeba więc odczekać 28 dni od zakończenia izolacji lub ustąpienia objawów.

- Musimy czekać dłużej, ale zawsze można do nas zadzwonić i ustalić wszelkie szczegóły - mówi Grażyna Kraszewska, kierownik działu zapewnienia jakości w Radomskim Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. - Chyba, że są osoby, które mają wykonane testy na zakończenie izolacji.

Chętni dawcy mogą telefonować pod numery 600 035 315 lub 500 754 538. Podczas rozmowy będzie z nimi przeprowadzony wstępny wywiad i ustalony czas, kiedy mogą oddać osocze.

Samo pobranie trwa 30 - 40 minut. Od dawcy pobierana jest krew, specjalne urządzenie oddziela osocze od składników krwi, które są zwrotnie przetaczane do tej samej żyły. Jednorazowo pobiera się nie więcej niż 640 mililitrów osocza. Jest ono poddawane procedurze redukcji patogenów, dzielone na porcje po 100, 200 mililitrów i zamrażane. Choremu, w zależności od zawartości przeciwciał neutralizujących wirusa podaje się 200 - 400 mililitrów osocza.

- Jeden dawca może pomóc co najmniej dwóm chorym pacjentom. Osocze można oddać trzy razy, tydzień po tygodniu - mówi Monika Puła. - Prosimy ozdrowieńców, żeby się do nas zgłaszali, mogą uratować innych - dodaje.