Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomskie. Dzień Wszystkich Świętych. Tłumy na cmentarzach, korki na drogach. Wspominaliśmy zmarłych

Sok
Tysiące mieszkańców przybyło na największą nekropolię w regionie, czyli na cmentarz na Firleju, gdzie są pochowani nie tylko zmarli w ostatnich latach, ale i rozstrzelani w czasie wojny.
Tysiące mieszkańców przybyło na największą nekropolię w regionie, czyli na cmentarz na Firleju, gdzie są pochowani nie tylko zmarli w ostatnich latach, ale i rozstrzelani w czasie wojny. Joanna Gołąbek
Już we wtorek po południu radomskie nekropolie wypełniły się odwiedzającymi groby swoich bliskich i przyjaciół. W środę ruszyły już tłumy, a wielu mieszkańców skorzystało z komunikacji miejskiej, aby dojechać na cmentarze.
Tysiące mieszkańców przybyło na największą nekropolię w regionie, czyli na cmentarz na Firleju, gdzie są pochowani nie tylko zmarli w ostatnich latach, ale i rozstrzelani w czasie wojny.

Radomskie. Dzień Wszystkich Świętych. Tłumy na cmentarzach, ...

Kto zaryzykował i wsiadł w Radomiu do samochodu, miał problem z dojazdem i zaparkowaniem. Na szczęście na drogach regionu radomskiego nie doszło do poważniejszych zdarzeń. W samym Radomiu w centrum miasta nie było problemu z przejazdem. Nieco gorzej sytuacja wyglądała zwłaszcza w okolicach ronda „warszawskiego”, między innymi na ulicy Kieleckiej i Warszawskiej. Tworzyły się tam spore korki. Na skrzyżowaniu ulic: Zbrowskiego i Żółkiewskiego policja kierowała ruchem.

Tysiące osób korzystało z autobusów, które sprawnie obsługiwały radomską linię CM krążąc miedzy nekropoliami na przy ulicy Limanowskiego i na Firleju.

- Przyjechaliśmy dość szybko, choć w środku autobusu trochę tłoczno - powiedziała Krystyna Szocińska.

Kwestowano na rzecz ratowania zabytków

W kilku miejscowościach, jak w Warce, Radomiu, Borkowicach, Kozienicach, Szydłowcu, Głowaczowie i Skaryszewie kwestowano na rzecz odnowy starych, zabytkowych grobów. Jedna z takich kwest, już dziesiąta, odbyła się w Kozienicach. Mimo, że rano na cmentarzu nie było tłumów, to zainteresowanie akcją ze strony kozieniczan było duże. Organizatorem akcji jest Towarzystwo Miłośników Ziemi Kozienickiej.

Stragany przy ulicach i na parkingach

Kto wcześniej nie kupił zniczy, albo wieńców, mógł to zrobić na straganach przy samych cmentarzach. Ceny zniczy od 5 do nawet 15 złotych, a te palące się po kilka dni kosztowały nawet 40 złotych. Był spory wybór chryzantem. Kolory - od tradycyjnej bieli, przez żółć, fiolet, aż do bordowych. Ceny były różne - od 10 do 50 złotych. Duży też był wybór wieńców - sztucznych i z naturalnych kwiatów. Kosztowały od 15 złotych w górę.

Nabożeństwa na cmentarzach

Zarówno na największym cmentarzu w regionie: na radomskim Firleju, jak i przy Limanowskiego obywały się msze święte za spokój dusz zmarłych. Wielu radomian zatrzymywało się przy mogiłach poległych żołnierzy, pomordowanych w czasie ostatniej wojny.

- Zawsze staram się zapalić lampkę tym, którzy tu zginęli - powiedział Andrzej Warec, który zapalił znicz przy pomniku ofiar rozstrzelanych radomian przez Niemców na Firleju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie