Napisali do nas mieszkańcy ulicy Piotrówka z pytaniem, jak twierdzą, całkiem zasadnym: "Do kogo należy teren grodziska Piotrówka?".
- Czemu takie pytanie? - mówią nasi rozmówcy. - To według nas wielki wstyd dla miasta, co dzieje się na grodzisku. Zrobiono schody, postawiono pomnik, krzyż i na tym koniec.
Z relacji naszych czytelników wynika, że trawa na Piotrówce jest niekoszona.
- W tym roku panowie kosili ją jedynie tam, gdzie była już pokoszona przez mieszkańców - mówią nasi rozmówcy. - Przyprowadza się wycieczki, przychodzą mieszkańcy miasta i co widzą? Gąszcz trawy i wielki bałagan po imprezach w tej trawie. Miasto zapomniało że ma takie tereny, czy może lepiej o tym nie pamiętać?
Z pytaniem o porządki na Piotrówce zwróciliśmy się do Zakładu Usług Komunalnych. Tymczasem nie do końca okazał się on właściwy adresatem.
- Nie mamy w stałym utrzymaniu terenu grodziska Piotrówka - usłyszeliśmy od Marcina Walasika, rzecznika Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu. - Pracujemy tam interwencyjnie.
Pracownicy ZUK-u koszą więc trawę czy sprzątają śmieci doraźnie, na wyraźne zlecenie magistratu. A szkoda. Można się domyśleć, że urzędnicy nie chodzą tam codziennie, więc skąd mają widzieć, kiedy należy posprzątać.
- Miejsce już stało się wizytówką historyczną Radomia - mówią nasi rozmówcy. - Niech miasto o nie zadba!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?