Radomskie pogotowie wygrywa w sądzie z NFZ

Wyrok wydał sąd administracyjny. Na razie nie wiadomo jak odniesie się do niego NFZ. Nie wiadomo też czy konkurs zostanie powtórzony.

Przypomnijmy, że na początku ubiegłego roku Radom został podzielony na dwie części: północną i południową. Radomska Stacja Pogotowia wygrała konkurs na pomoc dla pacjentów z części północnej. Na południową i powiat konkurs wygrał Zakład Opieki Zdrowotnej w Pionkach. Mieszkańcy tej części miasta pomocy nie muszą szukać w Pionkach, ale przy szpitalu w Krychnowicach, gdzie pionkowski ZOZ zorganizował doraźny punkt opieki.

Mieszkańcy powiatu mogą zaś korzystać z punktu przy Okulickiego, który dla nich zorganizował również pionkowski ZOZ.

Taki podział jak argumentował Fundusz miał ułatwić dostęp pacjentów z różnych części miasta i powiatu do nocnej i świątecznej opieki.

Choć do dyspozycji mieszkańców Radomia i regionu są w rzeczywistości trzy punkty pomocy, to większość i tak wybiera stację przy Tochtermana. To miejsce w centrum Radomia, blisko jest szpital i apteka.

Stacja przy Tochtermana jak wielokrotnie podkreślał dyrektor Piotr Kowalski nikomu nie może odmówić pomocy, bo przepisy wykluczają rejonizację.

To oznacza, że przyjąć musi każdą zgłaszającą się osobę bez względu na to z jakiej jest części miasta. Tylko, że za pacjentów, których przyjmie z nieprzypisanego jej terenu nie otrzymuje pieniędzy.

W skali miesiąca świadczenia jakie stacja przy Tochtermna wykona "nie swoim", pacjentom sięga 56,8 tysiąca złotych. Wycenę ustala Fundusz. W skali roku to ponad 680 tysięcy złotych.

Pieniądze nie trafiają do stacji, która faktycznie udzieliła pomocy, ale jak tłumaczył dyrektor Kowalski do pionkowskiego ZOZ-u. Fundusz ustalił, że ZOZ-y dostają za nocną i świąteczną pomoc stały ryczałt, a nie stawkę za każdego przyjętego pacjenta.

Oferta radomskiej stacji w konkursie na świadczenie nocnej i świątecznej opieki dla południowej części miasta została odrzucona. Stacji zarzucono poświadczenie nieprawdy we wniosku konkursowym.
-Musieliśmy zapewnić Fundusz, że nie będziemy korzystać z usług podwykonawcy. Chodziło o diagnostykę rentgenowską i laboratoryjną. Oba te świadczenia miały być przez nas wykonywane w pomieszczeniach, które mieliśmy wynajmować od szpitala w Krychnowicach kierując się sugestią Funduszu, by pacjenci na przykład z Ustronia mieli blisko do lekarza - tłumaczył dyrektor radomskiej stacji.

Pomieszczenia wynajęte od szpitala w Krychnowicach, jako miejsce udzielania pomocy wskazał też pionkowski ZOZ, który konkurs wygrał.

Oferta radomskiej stacji została zaś odrzucona a Fundusz uznał, że jest niezgodna z regulaminem. Dyrekcja stacji odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.