Radomskie świątynie przygotowują bożonarodzeniowe szopki

Żywa szopka

Żywa szopka

Jedyną w Radomiu żywą szopkę będzie można oglądać w małym, drewnianym budynku przy kościele pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Świata u zbiegu ulic Grzybowskiej i Katowickiej w Radomiu. Otwarcie już po pasterce aż do 6 stycznia włącznie w godzinach 8-19. Wstęp wolny.

Wśród nich znajdą się też prawdziwe perełki jak żywa szopka przy Grzybowskiej oraz ruchoma w klasztorze ojców Bernardynów.

Szopki przedstawiają najczęściej wnętrze stajni betlejemskiej, w której narodził się Jezus Chrystus. Niektóre są miniaturami, ale zdarzają się również i rzeczywistej wielkości. W każdej znajduje się mały Jezus, Maryja oraz Józef. Często towarzyszą im postaci Trzech Króli, pasterzy, a także bydło i owce.

RUCHOMA U BERNARDYNÓW

W klasztorze ojców Bernardynów rokrocznie w okresie świąt Bożego Narodzenia wystawiana jest duża ruchoma szopka, uważana przez Radomian za najpiękniejszą w mieście.
Przygotowywania do jej wystawienia rozpoczęły się już dwa tygodnie przed świętami.
- Szopka będzie piękna, jak co roku - zdradza, ojciec przełożony Antoni. - Z roku na rok jest piękniejsza. Także zapraszamy w święta.

W parafii Matki Bożej Miłosierdzia przy ulicy Struga bożonarodzeniowa szopka pojawiła się jako pierwsza w Radomiu. Pracowała nad nią siostra Andrzeja.
- Prace nad nią zajęły mi ponad tydzień, na Wigilię będzie już zupełnie gotowa - zapewnia siostra.
W parafii Świętego Wacława na Starym Mieście będzie tradycyjna mała szopka.
- Będzie tradycyjna, bo i kościół tradycyjny i najstarszy w mieście - tłumaczy ksiądz Andrzej Tuszyński.

ZWIERZĘTA NA ŚWIĘTA

Najbardziej widowiskowa, bo i żywa szopka co roku jest wystawiana w parafii Matki Bożej Królowej Świata. Kilka dni przed wigilią trwały prace mające przygotować pomieszczenie na przyjęcie zwierząt.
Zwierzęta jak co roku trafią do drewnianego pomieszczenia po zachodniej stronie kościoła. Boksy są już odkażone, wybiałkowane i wyłożone ściółką. Obsada jak w ubiegłym roku.

- Być może przybędzie indor, prawdopodobnie jak w ubiegłym roku nie będzie też strusi, ale pozostałe zwierzęta bez zmian - tłumaczy ksiądz Mirosław Prasek, który od lat zajmuje się przygotowaniem jedynej żywej szopki w Radomiu.

Tak więc radomianie już po raz ósmy będą mogli zobaczyć byczka Łaciatego, klacz Hrabinę, kuca Murzyna, lamę Zenka, kozy: Matyldę, Monę i Jukę oraz ulubienicę dzieci owieczki Czarnej Łatki z córką.