W spotkaniu ostatniej kolejki rundy zasadniczej Polskiej Ligi Siatkówki, Jadar Sport Radom przegrał 2:3 z JW Construction AZS Politechnika Warszawska. Jeden punkt wystarczył do utrzymania 7. pozycji w tabeli i miejsca w siatkarskiej elicie.
Radomscy kibice siatkówki w przyszłym sezonie będą dopingować grającą w ekstraklasie drużynę Jadaru. Podopieczni Dariusza Luksa zapewnili sobie miejsce w czołowej "ósemce" ekstraklasy, która w piątek rozpocznie rywalizację o medale mistrzostw Polski.
Cel został osiągnięty. Przed trenerem i zawodnikami postawiono na początku sezonu zadanie utrzymania się w siatkarskiej elicie. Na półmetku rozgrywek wydawało się to mało realne. Sześć punktów zdobytych w dziewięciu spotkaniach nie napawało optymizmem. Jednak w rewanżach, radomianie wywalczyli ich trzynaście, pokonując po drodze między innymi Jastrzębski Węgiel i AZS Częstochowę. W spotkaniu kończącym sezon zasadniczy musieli wygrać dwa sety.
ZAMIESZANIE W SKŁADACH
Obaj trenerzy zaskoczyli kibiców i przeciwnika składami. W ekipie radomian na pozycji atakującego pojawił się Marcin Owczarski. W zespole Politechniki oprócz wymuszonej kontuzją zmiany na pozycji libero, gdzie Tomasza Drzyzgę zastąpił Radosław Maciejewicz, w przyjęciu w miejsce Niemca, Marka Siebecka trener Edward Skorek wystawił Rosjanina, Antona Kulikowskiego. Kibice liczyli na zacięty pojedynek i na taki zapowiadał się mecz od początku pierwszej partii. Ataki Sebastiana Pęcherza, Owczarskiego i Macieja Pawlińskiego przynosiły radomianom kolejne punkty. Ze środka punktował Arkadiusz Terlecki. Gospodarze wywalczyli łącznie 16 punktów z ataku, podczas gdy rywale 10. Chociaż popełnili przy okazji kilka błędów więcej niż goście, pewnie wygrali pierwszego seta.
SET DO UTRZYMANIA
W drugiej partii od początku przeważali warszawscy siatkarze. Ataki Kulikowskiego i Radosława Rybaka wyprowadziły ich na trzypunktowe prowadzenie. Po serii ataków wprowadzonego w miejsce Owczarskiego juniora, Wojciecha Żalińskiego, radomianie byli bliscy wyrównania, jednak dwa ataki Piotra Szulca i blok warszawian na Pawlińskim, ponownie dały im prowadzenie, które zachowali do końca tej odsłony. W kolejnej wyrównana gra toczyła się tylko do stanu po 7.
Później inicjatywę przejęli radomianie, systematycznie powiększając przewagę. Gdy na tablicy pojawił się wynik 20:13, trener Skorek poprosił o drugi czas. Nie dało to jednak efektu. Partia zakończyła się wysokim zwycięstwem miejscowych i pewnym jednym punktem w meczu.
PEWNY PLAY OFF
W tym momencie stało się jasne, że radomianie utrzymali się w ekstraklasie. Prowadzili w czwartym secie, ale nie wykorzystali zamieszania w szeregach rywali. Gdy po autowym ataku Kulikowskiego, Paweł Chudik za dyskusje z arbitrem ukarany został żółtą kartką, gospodarze po raz kolejny w tym sezonie pozwolili "odbudować się" przeciwnikowi. W końcówce, radomskich siatkarzy wypunktował Kulikowski, doprowadzając do tie-breaka.
W decydującym secie, rywalom udało się wypracować na początku trzypunktową przewagę i utrzymywać ją przez cały czas trwania partii. Spotkanie zakończył atak Kulikowskiego. Po ostatniej akcji obu drużynom pozostało jedynie rozdawać autografy i cieszyć się z gry w play off. Delecta Bydgoszcz przegrała bowiem w Bełchatowie z miejscową Skrą i to bydgoszczanie walczyć będą z Gwardią Wrocław o utrzymanie. W pierwszej rundzie play off Jadar zmierzy się z PZU AZS Olsztyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?