- Nie jestem zawiedziony, nie wstydzę się, że nie zdobyłem żadnej statuetki - mówił Rafał tuż po gali w Warszawie. - Radom może być jednak ze mnie dumny.
To były ciężkie dni dla Rafała i jego grupy. Najpierw musieli nakręcić film w 48 godzin i dostarczyć go do Warszawy. Kilka dni później odbyły się prezentacje nagranych filmów. Tam okazało się, że etiuda Rafała nie weźmie udziału w walce o główną wygraną, bo nie została nagrana w Warszawie.
- Po fakcie dowiedzieliśmy się, że trzeba było pokazać stolicę - tłumaczy Rafał. - A my pokazaliśmy Radom, chcieliśmy promować własne miasto.
Etiuda mogła powalczyć tylko o jedno z dziesięciu wyróżnień. Niestety film Rafała i jego grupy nie otrzymał żadnej statuetki.
Chłopak nie zraża się i już planuje kolejne filmy.
- Jak powiedział jeden z reżyserów, sukcesem jest już samo wzięcie udziału. - A dla mnie dodatkowo sukcesem jest doświadczenie, które zdobyłem. Radom może być ze mnie dumny - dodaje.
Co to za konkurs?
Konkurs 48 Hour Film Project powstał, by promować twórców filmowych zarówno amatorów jak i profesjonalistów. Zachęca filmowców do wyjścia w przestrzeń miejską i wykorzystania jej do robienia filmów. Krótki 48 godzinny termin kładzie nacisk na takie umiejętności jak praca zespołowa czy kreatywne myślenie. Choć czas ogranicza, to jednak równocześnie pozwala skupić się na "robieniu" zamiast "mówieniu".
Najlepszy film poleskiej edycji 48 HFP zostanie wyświetlony podczas Filmapaloozy, oficjalnego 48 HFP Awards Weekend. Zwycięska grupa otrzymała cenne nagrody, między innymi topowy program do pisania scenariuszy o wartości 250 dolarów amerykańskich oraz prezentację podczas specjalnych projekcji na Festiwalu w Cannes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
