Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Wolski z Głowaczowa to piłkarz... wart 4 miliony euro! (video, zdjęcia)

Włodzimierz ŁYŻWA [email protected]
- Rola taty jest ogromna. Mieć takiego tatę to skarb – mówi nadzieja polskiej piłki.
- Rola taty jest ogromna. Mieć takiego tatę to skarb – mówi nadzieja polskiej piłki. Łukasz Wójcik
Zawodnik Legii Warszawa opowiada nam o sobie.

Rafał Wolski

Ma 19 lat. Jest wychowankiem Uczniowskiego Klubu Sportowego Jastrząb Głowaczów. W Legii Warszawa od 1 lipca 2009 roku. W ekstraklasie rozegrał 12 meczów i strzelił dwa gole. W Pucharze Polski rozegrał 4 mecze i także strzelił dwa gole. W Młodej Ekstraklasie rozegrał 24 mecze i strzelił siedem goli. W lidze europejskiej rozegrał trzy mecze.

Wycenili go na... cztery miliony euro

Rafał podczas niedawnego meczu Legii z Koroną w Kielcach.
Rafał podczas niedawnego meczu Legii z Koroną w Kielcach.
Sławomir Stachura

Rafał podczas niedawnego meczu Legii z Koroną w Kielcach.

(fot. Sławomir Stachura)

Wycenili go na... cztery miliony euro

Chłopak z Głowaczowa zasłynął dzięki fantastycznemu golowi, którego strzelił w wygranym 3:0 meczu pucharowym z Widzewem Łódź na Pepsi Arenie w Warszawie. O tym golu mówi cała Polska. - Wiem, że ostatnio sporo się mówi o tym golu. Na to sobie jeszcze nie zasłużyłem. Mam za sobą dopiero 12 meczów w ekstraklasie. Twardo stąpam po ziemi i wiem, że jak dużo muszę się jeszcze uczyć - mówi zawodnik. W chwili obecnej 19 - latek jest wyceniany na cztery miliony euro. - Coś słyszałem, mówili mi o tym koledzy w szatni. Nigdzie się nie wybieram i nie myślę o żadnej zmianie klubu. Chcę pograć tak długo jak się da w Legii - wyznaje nam chłopak.

19 - letni Rafał Wolski, obecnie piłkarz Legii Warszawa, pierwsze kroki do wielkiej kariery piłkarskiej stawiał w turniejach organizowanych przez "Echo Dnia". Dziś jest gwiazdą stołecznego klubu. Jest wartość jako piłkarza wyceniana jest na cztery miliony euro.

Jako 10 - letni chłopiec wraz ze swoimi kolegami ze Szkoły Podstawowej z Głowaczowa przyjeżdżał na turnieje piłkarskie "Echa Dnia". - Pamiętam, że była to bardzo fajna zabawa dla młodych zawodników. Grałem z chłopakami od dwa - trzy lata starszymi. Nie byłem wysoki, silny, ale dawałem sobie radę - mówi Rafał.

DWAJ BRACIA I SIOSTRA

Rafał ma dwóch braci, Pawła (18 lat) i Łukasza (21 lat) oraz siostrę Katarzynę (15 lat). Paweł gra w czwartoligowej Energii Kozienice Janików jako obrońca.

- Myślę, że Paweł zajdzie też tak daleko jak mi się udało - wtrąca Rafał.

Łukasz studiuje na Politechnice Warszawskiej. - Bardziej postawił na naukę, ale też lubi pograć w piłkę, gra w studenckiej drużynie jako bramkarz - dodaje brat Rafał.

Siostra Katarzyna ma 15 lat, i uczy się w szkole w Głowaczowie. Gra w piłkę ręczną i piłkę nożną.

- Ostatnio w rozgrywkach szkolnych zakwalifikowała się do turniejów na szczeblu województwa mazowieckiego. Bardzo mi kibicują i wraz z mamą i tatą oglądają każdy mój mecz - mówi Rafał.

WIELKA ROLA TATY

Rafał w dojściu do tak wielkiej już kariery piłkarskiej, najwięcej zawdzięcza tacie, Krzysztofowi Wolskiemu, który jest trenerem.

- Rola taty jest ogromna. Pracował ze mną i Pawłem od najmłodszych lat. Głównie nad techniką. Zabierał nas na turnieje. Teraz możemy mu się odwdzięczyć dobrą grą za ten czas, który dla nas poświęcił. Mieć takiego tatę to wielki skarb. Jest praktycznie na każdym meczu, może poza kilkoma, kiedy inne obowiązki nie pozwalają mu przyjechać na mecz - dodaje futbolista, który swoją przygodę z piłką rozpoczął w wieku 8 lat.

- Głowaczów to nie Warszawa, tylko mała wioska, gdzie trudno było znaleźć 20 chłopaków do gry, ale udało nam się stworzyć drużynę, która wygrywała turnieje - mówi zawodnik.

DO WIELKIEJ PIŁKI

Podczas takich turniejów, młokosem z Głowaczowa zainteresowali się trenerzy Akademii Piłkarskiej Legii, a konkretnie dyrektor Jacek Mazurek.

- Pamiętam, jak wraz z bratem Pawłem dostaliśmy zaproszenie z Legii na treningi. Po kilku treningach tata nie był do końca przekonany, czy będzie to dobra decyzja, żeby przejść do Legii. Byłem już w zasadzie "jedną nogą" w Klubie Sportowym Piaseczno. Dostałem sprzęt i pojechałem z tą drużyną na zgrupowanie. W międzyczasie z tego zespołu odeszło kilku najlepszych zawodników i po rozmowie z tatą, doszliśmy do wniosku, że w Piasecznie nie będzie dużo lepszej drużyny niż w Głowaczowie i wybrałem Legię - wspomina futbolista.

MIŁO NIE WSPOMINA

Pierwszymi trenerami Rafała w Legii byli Krzysztof Dębek i Radosław Kucharski. Młody Wolski nie było osamotniony. Jego najlepszym kolegą był i jest cały czas Dominik Furman, wychowanek Szydłowianki Szydłowiec.

- Dominik to nie tylko fajny kolega, dobrze też gra w piłkę. Dużo widzi na boisku, ma dobrą technikę. Decyzją trenerów Legii, został dołączony do kadry pierwszego zespołu - mówi Rafał.

Pierwszy swój mecz w Legii, drużynie Młodej Ekstraklasy rozegrał prawie równo dwa lata temu, 23 listopada z Polonią Warszawa. Pierwszego gola strzelił także w meczu Młodej Ekstraklasy, także w spotkaniu z Polonią. Gdy w Legi nastąpiła zmiana trenera, kiedy za Jana Urbana przyszedł Stefan Białas, kilku młodych piłkarzy warszawskiej drużyny, w tym Rafał Wolski dostało zaproszenie na treningi z pierwszą drużyną.

- Miło pierwszych zajęć nie wspominam, bo od razu przytrafiła mi się kontuzja i kilka tygodni nie trenowałem i w ogóle byłem wyłączony z gry - dodaje zawodnik.

TRENER - KRAJAN

Od 1 czerwca 2010 roku nowym trenerem Legii został Maciej Skorża z Radomia. Tuż przed początkiem okresu przygotowawczego do nowego sezonu, Rafał Wolski otrzymał telefon od jednego z asystentów Skorży. Jacka Magiery, że zostaje włączony do kadry pierwszego zespołu i żeby się szykował na zgrupowanie do Grodziska Mazowieckiego.

Na debiut w pierwszej drużynie Legii czekał prawie 10 miesięcy. Najpierw było to w meczu Pucharu Polski z Ruchem w Chorzowie, a kilka dni później 6 marca 2011 roku w ekstraklasie w wygranym 1:0 meczu w derbach Warszawy z Polonią. Pierwszego gola strzelił w Pucharze Polski z Rozwojem Katowice i w ekstraklasie 23 października tego roku w pojedynku z Widzewem Łódź na własnym boisku.

POMAGA RADOVIĆ

Z Rafałem Wolskim rozmawialiśmy w tym samym dniu, kiedy w warszawskim klubie odbyła się promocja książki o Kazimierzy Deynie, legendzie Legii. Piłkarz zaprosił nas do muzeum warszawskiego klubu, gdzie można obejrzeć tysiące związanych z nim pamiątek.

Rafał bardzo miło wyraża się o swoich kolegach z zespołu. Dużo pomagają mu Serb Miroslav Radović i Chorwat Ivica Vrdoljak.

- Radović jest bardzo fajnym kolegą i ogólnie człowiekiem. Podpowiada mi na treningach, żebym się nie bał i grał odważnie. Duża jest właśnie zasługa Radovicia, że trener Maciej Skorża dał mi szansę gry. Podobnie jak Vrdoljak, który mi pomaga, mimo sporej różnicy wieku. Sporo pomaga mi także Artur Jędrzejczyk, z którym siedzimy koło siebie w szatni. Mam z nim bardzo dobry kontakt. Jest to bardzo sympatyczny kolega, lubi dużo żartować. Jak jedzie do siebie do domu, do Dębicy, zabiera mnie po drodze i zostawia w Głowaczowie i zabiera z powrotem do Warszawy - mówi Wolski.

Mówią o Rafale

Studia, prawo jazdy i... dziewczyna

Rafał Wolski skończył szkołę podstawową i gimnazjum w swoim rodzinnym Głowaczowie. Liceum już w Warszawie, a obecnie jest studentem Akademii Wychowania Fizycznego w Pruszkowie. Wraz z Rafałem studiują inni piłkarze Legii, Daniel Łukasik, Michał Kucharczyk. Przed kilkoma tygodniami Rafał zdał egzamin na prawo jazdy. - Rozglądam się za kupnem samochodu i już niebawem będę jeździł do domu swoim (śmiech) - mówi. Poza sportem, lubi obejrzeć dobry film, posłuchać muzyki hip - hopowej. W Warszawie nie jestem sam. Często spotka się ze swoją dziewczyną, Pauliną, która pochodzi z Mariampola, małej miejscowości koło Głowaczowa. - Studiuje i mieszka ze swoim bratem i koleżanką. Ja mieszkam prawie koło samego stadionu Legii, Paulina na Mokotowie, mamy do siebie blisko, często się spotykamy - kończy Rafał Wolski.

Maciej Skorża, trener Legii Warszawa o Rafale Wolskim:

- To jeden z największych talentów Legii. Ma największy potencjał i umiejętności piłkarskie wśród młodych zawodników. Ma świetną technikę, przegląd sytuacji na boisku i bardzo dobry strzał z obu nóg.

Krzysztof Wolski, tata Rafała, pierwszy trener:

- Mam trzech synów. Wszyscy dorastali grając w piłkę. Chyba to było związane z moimi marzeniami. Jeszcze przed ich narodzeniem w swojej wyobraźni widziałem ich jako piłkarzy. Zaczynaliśmy na podwórku. Główny nacisk stawiałem na technikę, nie było obciążeń fizycznych, tylko zabawa z piłką. Synowie pływali po boisku z futbolówką. Dla nas Rafał jest kulturalny i troskliwy, kiedy tylko ma chwilę wolnego zagląda do domu, choć na kilka godzin. Jemu nie pokręciło się w głowie od pochwał. Dbam o to ja i trenerzy klubowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie