Rajdowy mistrz w radomskiej "samochodówce"

Dyrekcja Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu przygotowała dla uczniów nie lada atrakcję. W piątek w szkole gościł jeden z najlepszych polskich kierowców rajdowych, Tomasz Kuchar. Od lat zalicza się do ścisłej krajowej czołówki. W przeszłości startował w mistrzostwach świata, w zespole fabrycznym.

- Chciałem wam powiedzieć, że jesteście szczęściarzami, bo mieszkacie w mieście, w którym jest fajny tor kartingowy - zaczął zaskakująco spotkanie Kuchar. - Mam własnego gokarta i często nim jeżdżę, między innymi w Radomiu. To znakomity trening.

Kuchar opowiadał o swojej pasji do rajdów, samych startach, przygotowaniach samochodu i zespołu, ale także o bezpieczeństwie. Nie zabrakło filmów z odcinków specjalnych, w tym z Rajdu Akropolu, na którym polski kierowca ustanowił rekord trasy. Był także klip z pierwszej jazdy rajdowym samochodem Roberta Kubicy, z czasów, gdy ścigał się głównie gokartami. "Ku przestrodze", Kuchar pokazał film, który jak sam przyznał, przedstawia dobitnie jego brak profesjonalizmu, gdy na odcinku testowym, jadąc bez kombinezonów, trochę nonszalancko, razem z pilotem Danielem Dymurskim wypadli z drogi, niszcząc auto.

Uczniowie "samochodówki", wykazali się znajomością zagadnień technicznych. Gdy Kuchar opowiadał o rajdowym peugeocie 207 S2000, zwrócił uwagę, na konstrukcję układu napędowego, która wyklucza zastosowanie klasycznego hamulca ręcznego.

- W takim razie, jak hamujemy "ręcznym" - zapytał Kuchar i usłyszał prawidłową odpowiedź.

Uczniów interesowały także osiągi samochodu, stosowane najnowsze rozwiązania techniczne, sprawiające, że "rajdówki" jeżdżą co raz szybciej, ale także sposób, w jaki pilot przekazuje informacje kierowcy. Doświadczony rajdowiec zapewnił młodych radomskich fanów sportów motorowych, że to nie jest jego ostatnia wizyta w ich szkole.