Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
3 z 13
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
34 lata temu w radomskim szpitalu doszło do zamiany dzieci....

Region radomski. 12 wydarzeń, które wstrząsnęły mieszkańcami w 2020 roku

34 lata temu w radomskim szpitalu doszło do zamiany dzieci. Elżbieta i January Zielińscy z Chustek koło Szydłowca wychowywali syna, który nie był ich biologicznym dzieckiem. Prawda wyszła na jaw dopiero wtedy, gdy młody mężczyzna zginął w pożarze i przeprowadzono badania genetyczne.

25 maja 1986 roku pani Elżbieta urodziła w radomskim szpitalu (przy ulicy Tochtermana) syna. Przeszła cięcie cesarskie. Dziecko przyszło na świat około godziny 14.30. Zielińska mogła je wziąć na ręce dopiero następnego dnia rano, gdy do łóżka przyniosły maleństwo pielęgniarki. W domu na brata czekał starszy Wojciech, wówczas roczny chłopczyk, dziś 35-letni mężczyzna. Matkę maleństwa niepokoiło jednak to, że cały czas ono płakało, mimo, że brała je na ręce i przytulała.

Już w dzieciństwie - jak wspominała Zielińska - widać, było, że Maciek różni się od swych rodziców i braci nie tylko wyglądem fizycznym (miał bardziej śniadą cerę), ale również samych zachowaniem. Nie chciał z nimi spędzać wolnego czasu, zawsze znajdował sobie inne zajęcia i towarzystwo, sprawiał wrażenie, jakby źle czuł się w tej rodzinie. W miarę dorastania sprawiał też coraz więcej problemów wychowawczych (wagary, alkohol), pojawiały się konflikty z prawem. Jako dorosły mężczyzna nadal mieszkał z Zielińskimi, ale nie był w stanie znaleźć stałej pracy, założyć swojej rodziny. W wieku 30 lat wyprowadził się z domu, zamieszkał z innym mężczyzną w pustostanie na radomskich Borkach. Obaj zginęli w jego pożarze w listopadzie 2016 roku. Dopiero, gdy była potrzebna identyfikacja zmarłego, badania DNA wykluczyły, jakoby Elżbieta Zielińska była biologiczną matką Macieja, podobnie jak pan January jego ojcem.

Rodzina przez lata przeżywała prawdziwy dramat, próbując dociec, co stało się z ich biologicznym synem i bratem oraz jak doszło do zamiany dzieci w szpitalu. Radomska placówka, gdzie rodziła pani Elżbieta sprawy nie wyjaśniła, tłumacząc, że ze względu na upływ lat zostały zniszczone już dokumenty. Sprawą zainteresował się profil "Zaginieni przed laty" na Facebooku, historię rodziny przedstawiały różne media, Zielińscy apelowali do każdego, kto mógłby pomóc...

Przełom nastąpił latem tego roku. Z rodziną skontaktowała się młoda kobieta, która ustaliła, że tego dnia w radomskim szpitalu urodziło się trzech chłopców, ponieważ Maciej już nie żyje, biologicznym dzieckiem Zielińskich mógł być jeden z dwóch dorosłych już dziś mężczyzn. Informatorka wysłała rodzinie zdjęcia jednego z nich. Pani Elżbieta, w programie Uwaga TVN, opowiada o momencie, gdy dostała fotografie domniemanego biologicznego syna. Widząc pierwszą nie dopatrzyła się podobieństwa, ale gdy zobaczyła drugą - mężczyzna był niesamowicie podobny do jej męża, pana Januarego!

Dzięki informatorce Zielińscy skontaktowali się z biologicznym synem. Aby mieć pewność, przeprowadzono badania genetyczne, wszystko się zgadzało! Nieco później doszło do spotkania, ale na neutralnym gruncie, w parku. - Siedzimy na ławce, czekamy. Patrzę, idzie mężczyzna, szczupły, mówię do Eli "to będzie ten". On też przyspieszył kroki, rzucił papierosa, nawet nie pytał o nazwisko, rzucił mi się na szyję - opowiada pan January. - Przytulaliśmy się, ja się rozpłakałam. On powiedział do mnie "już jestem" - dodaje pani Elżbieta.

Ze względu na swą pracę mężczyzna nie ujawnił dziennikarzom Uwagi żadnych szczegółów, które mogłyby pomóc go zidentyfikować. O rodzinie, w której się wychowywał mówił niewiele. O matce, która go wychowała, mówił, że jest dla niego najważniejsza. Zielińscy odbudowują relacje z biologicznym synem, ale wszystko odbywa się ostrożnie, bez pośpiechu, to ciężki czas dla wszystkich. Ból jednak pozostaje. - Zostaliśmy skrzywdzeni, obie rodziny, ktoś musi za to odpowiedzieć - powiedziała Elżbieta Zielińska w Uwadze.

Zobacz również

W tej opolskiej wsi na jeden dzień wróciły kontrole graniczne, strażnicy i paszporty

W tej opolskiej wsi na jeden dzień wróciły kontrole graniczne, strażnicy i paszporty

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata

W Stanowicach na żużlu ścigają się dzieci. Później rosną z nich mistrzowie świata

Polecamy

Verstappen wygrywa sprinterskie kwalifikacje do Grand Prix Miami F1

Verstappen wygrywa sprinterskie kwalifikacje do Grand Prix Miami F1

Piast Gliwice zdobywcą Pucharu Polski w futsalu

Piast Gliwice zdobywcą Pucharu Polski w futsalu

Vuelta a Espana kobiet. Świetny występ Polek. Walka do samego końca WIDEO

Vuelta a Espana kobiet. Świetny występ Polek. Walka do samego końca WIDEO