- Na razie nie mam zbyt dużo klientów, ale tak jest przy każdej kumulacji ludzie przypominają sobie o tym, że trzeba jeszcze zagrać późnym wieczorem. Wtedy jest duży ogonek chętnych - mówi Krzysztof Rajkowski, który prowadzi zakład zegarmistrzowski wraz z kolekturą przy Stokrotce na ulicy Żeromskiego.
Sam też gra, ale nie miał zbyt dużych sukcesów. - Co bym zrobił, gdyby wpadło 25 milionów złotych? Pewnie nic szczególnego, nadal robiłbym to, co teraz, no bo co? Miałbym zamknąć zakład i siedzieć w domu? Nie, to nie dla mnie. Już tyle lat mam kontakt z ludźmi - mówi.
W jego punkcie największa wypłacona wygrana to 10 tysięcy złotych. - Są jednak ludzi, którzy twierdzili, że wygrali u mnie znacznie więcej, ale odebrali pieniądze w innym mieście - mówi Krzysztof Rajkowski.
Do tej pory w historii Lotto było pięć kumulacji, które przekroczyły kwotę 30 milionów złotych, w listopadzie 2008 roku było to 40,4 miliona złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?