Rosasport Radom - Staco Niepołomice 100:31 (21:8, 34:12, 27:6, 18:5).
Rosasport: Wiekiera 16 (2), Kardaś 12 (4), Donigiewicz 9, Podkowiński 6, Nikiel 6 oraz Kapturski 14 (4), Maj 13, Sosnowik 8, Wróbel 8, Zalewski 8 (1), Michałek 0, Muszyński 0.
Nikt nie miał wątpliwości, że gospodarze ten mecz wygrają wysoko i w dobrym stylu. Jednak, nikt też nie przypuszczał, że goście odjadą z tak dużym bagażem straconych punktów. To była rekordowa wygrana "Rosy", różnicą 69 oczek.
Nie zanosiło się na nokaut, tym bardziej, że goście po dwóch minutach remisowali 6:6. W kolejnych ośmiu minutach nadziali się na szczelny mur defensywy radomskiej i nie potrafili ani razu trafić do kosza. Tylko przed przerwą ekipa z Niepoło-mic zaliczyła 11 strat, a skuteczność tej drużyny sięgnęła ledwie 22 procent.
Radomianie ani na chwilę nie odpuszczali. Korzystali z każdego błędu przeciwnika. Momentami wyglądało to jakby bezlitośnie kopali leżącego. Mieli przy tym sporo frajdy ze zdobywania punktów, a kibice zobaczyli efektownych akcji.
W sobotę o godz. 19 radomskich sympatyków basketu czeka prawdziwe święto. Rosasport zmierzy się z mistrzem Polski, Asseco Prokom Gdynia, w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Już dziś w Galerii "Rosa", przy ul. Żeromskiego można kupić bilety na to spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?