Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy mecz Rosy Radom. Wysoka wygrana z Turowem Zgorzelec

SzS
Ryan Harrow i jego koledzy z drużyny, zagrali w sobotę doskonałe spotkenie
Ryan Harrow i jego koledzy z drużyny, zagrali w sobotę doskonałe spotkenie Joanna Gołąbek
W sobotnim meczu Polskiej Ligi Koszykówki, Rosa Radom we własnej hali zmierzyła się z PGE Turów Zgorzelec. Po dwóch kwartach radomscy koszykarze mieli na swoim koncie 67 punktów. To rekordowa liczba od czasów występów w ekstraklasie. Druga połowa nie była już tak skuteczna, ale nasza drużyna odniosła efektowną wygraną w bardzo dobrym stylu. Koszykarzom Rosy udało się sprawić kibicom fajny prezent pod choinkę.

Rosa Radom - Turów Zgorzelec 109:82 (30:22, 37:17, 20:26, 22:17)

Rosa: Punter 22, Auda 18, Harrow 18, Sokołowski 14, Szymkiewicz 14, Zegzuła 9, Zajcew 6, Szymański 4, Bojanowski 2, Wątroba 2, Piechowicz 0, Witka

Turów: Ayers 25, Waldow 17, Borowski 13, Patoka 7, Camphor 6, Koelner 6, Jarecki 5, Bochno 3, Balmazović 0

Wynik otworzył rzutem z dystansu, Michał Sokołowski, a za moment punkty dołożył Patrik Auda. Turów szybko odpowiedział i po niespełna trzech minutach był remis. W tych pierwszych fragmentach mecz toczył się w szybkim tempie, obie ekipy popełniały sporo błędów, ale ofensywna gra mogła się podobać kibicom. W piątej minucie Rosa po akcji 2+1 Kevina Puntera, odskoczyła na siedem punktów.

Drugą kwartę Rosa zaczęła od 5:0. Przewaga wzrosła do 12 punktów, a powiększył ją celnym rzutem z dystansu, Daniel Szymkiewicz. Rosa grała skutecznie i przebojowo. Co prawda Turów odrobił pięć punktów, ale Rosa szybko odpowiedziała i po 16 minutach było 51:30. Nieźle w tej kwarcie zagrał wspomniany Szymkiewicz, który w odstępie zaledwie pięciu minut zdobył 11 punktów.
Przewaga rosła, bo radomskie "Smoki"przed przerwą notowały doskonałą skuteczność - 73 proc z gry po 20 minutach. Na przerwę schodzili prowadząc 67:39. Tylu zdobytych punktów po dwóch kwartach Rosa w ekstraklasie jeszcze nie zdobyła.

Rosa w trzeciej kwarcie nie była już tak zdeterminowana i to goście ruszyli do ataku. Zdobyli pięć punktów z rzędu. Nasz zespół nie mógł pozwolić na to, aby rywal rozwinął skrzydła. Po 24 minutach wynik był 72:52. Trener Wojciech Kamiński musiał zareagować, bo jego zespół kompletnie oddał inicjatywę. Na szczęście taka sytuacja trwała przez kilka minut i radomska ekipa szybko się przebudziła. Trzecią kwartę kończyła prowadząc 87:65.
Ostatnią część też lepiej zaczęli goście. Robili wszystko, aby zmazać plamę po pierwszej połowie. Rosa też miała swój cel, nie zwalniała tempa. Trzy minuty przed końcem było 99:75. Pod koniec meczu na boisku pojawił się młody Wojciech Wątroba i zdobył swoje pierwsze punkty w ekstraklasie.
w końcówce Ryan Harrow swoimi efektownymi "kiwkami" rozgrzał publiczność do czerwoności i osłodził jeszcze bardziej to zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie