Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Broni Radom, porażka Pilicy Białobrzegi (zdjęcia)

/W.Ł./
Mariusz Marczak (z lewej), najlepszy dotąd w szeregach Broni, był często faulowany przez rywali, którzy mocno dali mu się we znaki
Mariusz Marczak (z lewej), najlepszy dotąd w szeregach Broni, był często faulowany przez rywali, którzy mocno dali mu się we znaki Sylwester Szymczak
Porażka Pilicy Białobrzegi na własnym stadionie. Groźna kontuzja Marka Gołębiewskiego Tylko jeden punkt podczas środowych meczów zdobyli trzecioligowi piłkarze Broni Radom i Pilica Białobrzegi.

[galeria_glowna]
Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Broń Radom 0:0.
Broń: McMullen - Rdzanek (76 Nogaj), Gorczyca, Wicik, Budzinski, Noheem, Sałek, Modzelewski, Leśniewski, Chrzanowski (58 Ślifirczyk), Marczak (90 Bartosiak).

SZANSA CHRZANOWSKIEGO
Przed przerwą najpierw Broń stworzyła sobie dogodną okazję. Jakub Chrzanowski stojąc sześć metrów od bramki, tylko zmienił kierunek piłki, a mógł uderzyć lewą nogą. W odpowiedzi w 25 minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony, Tomasz Feliksiak główkował wprost w Kevina McMullena. W 45 minucie radomski bramkarz złapał piłkę, która odbiła się od obrońcy i sędzia podyktował rzut wolny pośredni z pięciu metrów. Na szczęście gospodarze nie wzbogacili się po błędzie arbitra. W drugiej połowie Pogoń nie stworzyła sobie żadnej sytuacji podbramkowej, Broń próbowała atakować, ale też nie ryzykowała.

Pilica Białobrzegi - Start Otwock 1:3 (1:1), Barzyński 22 - Piyuka 15, Brewczyński 70, Choiński 90.
Pilica: Młodziński - Ziemnicki, Moryc, Sala (60 Janakowski), Rawski, Matulka, Jasikowski, Rotuski, Oziewicz, Barzyński, Gołębiewski (15 Hernik).

KONTUZJA GOŁĘBIEWSKIEGO
Start Otwock wygrał ostatnie trzy mecze, a w Białobrzegach wykorzystał wszelkie luki w defensywie Pilicy. W 14 minucie, kontuzji kolana doznał Marek Gołębiewski.
- Miejmy nadzieję, że to nic poważnego, choć na razie nie wygląda to dobrze - mówi trener Pilicy, Jacek Kacprzak.
Białobrzeżanie zwłaszcza po przerwie grali bardzo nieskutecznie. Dobrą okazję miał Kamil Matulka, ale trafił w słupek. W końcówce pogubił się sędzia, który nie podyktował ewidentnego rzutu karnego po faulu na Tomaszu Ćwilu. Kiedy Pilica dążyła do zdobycia wyrównującej bramki, straciła trzeciego gola w 90 minucie.

Więcej czytaj w czwartkowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie