SIARKA TARNOBRZEG - RADOMIAK RADOM 1:1 (0:0), Szczepański 75 - Tarnowski 46.
Radomiak: Banasiak - Boryczka (75 Wnuk), Sikorski, Grunt, Rolak - Szary (62 Oziewicz), Zięba (78 Wierzba), Sala, Kurbiel - Tarnowski (55 Kucharczyk), Czpak (71 Galić).
Po meczu Arkadiusz Grzyb trener Radomiaka najbardziej narzekał na to, że przeciwko mocnej drużynie Siarki Tarnobrzeg nie mógł wystawić najmocniejszego składu. - Siarka była naszym najmocniejszym rywalem sparingowym. Tarnobrzeżanie grali dobrą i co najważniejsze techniczą piłkę - mówił szkoleniowiec.
W Radomiaku z powodu kontuzji nie zagrali, Maciej Świdzikowski, Maciej Woźniak, Jurij Fiedosienko, Piotr Kornacki, Daniel Barzyński, a Krystianowi Putonowi dał odpocząć.
Radomiak w pierwszej połowie powinien strzelić gola. Kilka razy próbował pokonać bramkarza Siarki, Paweł Tarnowski, ale bez powodzenia.
Tuż na początku drugiej połowy po zagraniu Szymona Kurbiela na prowadzenie Radomiaka wyprowadził Tarnowski i za kilka minut zszedł z boiska z powodu kontuzji biodra. Po meczu nasz zawodnik z ogromnym bólem schodził z płyty boiska. Popularny "Taran" dołączył do grona kontuzjowanych graczy radomskich.
Nim Siarka zdobyła bramkę, słupek uratował Radomiaka od utraty gola. W 86 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Krzysztof Wierzba. Szkoda tej sytuacji, bo Radomiak zasługiwał na wygraną.
Więcej o meczu w poniedziałkowym "Echu Sportowym".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?