Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prasowy prezydenta Radomia:
- Większość alejek w parku Kościuszki zostało wykonanych ze żwiru, ponieważ był to wymóg konserwatora zabytków, który opiniował projekt i nadzorował przebieg wszystkich prac. Inwestycja jeszcze się nie zakończyła. Odbiór techniczny parku planowany jest na piątek.
Niektóre trasy przypominają serpentyny. W tym miejscu zapewne większość ludzi będzie chodzić prosto, czyli przez trawnik.
(fot. Szymon Wykrota)
Wreszcie dobiega końca rewitalizacja parku Kościuszki. Robotnicy zbierają liście i usuwają niedoróbki przed odbiorem technicznym, który planowany jest na piątek. Opinie spotkanych przez nas spacerowiczów na temat efektu prac są podzielone.
Najwięcej mocnych słów krytyki dotyczy wytyczenia oraz wykonania alejek. Nasi rozmówcy mówią, że chodzi się po nich zdecydowanie gorzej, niż przed modernizacją.
NIEWYGODNIE I DALEJ
Do budowy nawierzchni większości parkowych tras użyto drobnego żwiru. Po ostatnich opadach deszczu materiał ten okazał się niepraktyczny. W wielu miejscach pojawiły się kałuże, a kamyki przyklejają się do butów. Na żwirek najbardziej narzekają matki z wózkami oraz osoby w podeszłym wieku.
- Wszystkie alejki powinny być utwardzone dużymi, granitowymi płytami lub zielonym asfaltem, który ułożono wzdłuż ulicy Słowackiego i 25 Czerwca. Jeśli już zdecydowano się zrobić je ze żwiru, to powinien być on zdecydowanie lepiej ubity - twierdzi pani Joanna, którą spotkaliśmy w parku na spacerze w z trzyletnim wnuczkiem Adasiem.
Sporo zastrzeżeń budzi fantazyjne wytyczenie tras. Niektóre tworzą kręte serpentyny, przez co trzeba nadrabiać drogi. Tak wygląda między innymi ścieżka prowadząca od ulicy Mickiewicza do przecinającej park alei Księdza Biskupa Jana Chrapka.
Sporą atrakcją są urządzenia do ćwiczeń. Jednak nie wytyczono do nich żadnego dojścia, więc od najbliższych alejek trzeba brnąć przez błoto.
(fot. Szymon Wykrota)
BEZ ŻADNEGO DOJŚCIA
Ciekawą atrakcją są urządzenia do ćwiczeń, które znajdują się w miejscu dawanej fontanny, za nowym szaletem, wkomponowanym w postaci ruin w górkę saneczkową.
- Ta siłownia to świetny pomysł. Szkoda tylko, że projektant zapomniał o poprowadzeniu alejki. Chcąc tutaj dojść, trzeba brnąć przez błoto. Nie wygląda to najlepiej i mam nadzieję, że przed odbiorem parku zostanie wybudowany jakiś chodnik - mówi Patryk, licealista jednego z radomskich liceów.
Niektórzy radomianie zwracają uwagę na zlikwidowaną fontannę. - Wydano aż tyle pieniędzy na renowację całego parku, ale jeszcze czegoś tutaj brakuje. Za te pieniądze można było zrobić ładny, podświetlony wodotrysk w widocznym miejscu - uważa pani Grażyna.
Co zrobili w parku?
Rewitalizacja zabytkowego parku Kościuszki polegała na wycince najmniej wartościowych drzew, odnowieniu trawników, zasadzeniu nowych drzew i krzewów oraz wymianie nawierzchni alejek. Powstały też nowe oświetlenie, ogrodzony plac zabaw i szalety, które wkomponowano w postaci ruin w górkę saneczkową.
Ważne
Rewitalizacja parku Kościuszki kosztowała ponad 7 milionów 253 tysiące złotych. Pieniądze na ten cel pochodzą z budżetu miasta. Wykonawcą robót jest Spółdzielnia Rzemieślnicza Budowlana z Radomia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?