Bayern Monachium - TSG 1899 Hoffenheim 4:3 (3:1)
Bramki: Hubner (13 samobójcza), Mueller 20, Lewandowski 38, 80 - Boateng 8 (samobójcza), Dabbur 82, 90+2.
Bayern od początku prowadził grę w tym spotkaniu. Już w piątej minucie do bramki trafił Robert Lewandowski, ale gol Polaka nie został uznany, gdyż wcześniej podczas tej akcji na spalonym był jego kolega z drużyny, Thomas Mueller.
Chwilę potem niespodziewanie na prowadzenie wyszło Hoffenheim, a własnego bramkarza pechowo pokonał Jerome Boateng. Rywale nie pozostali jednak dłużni i w 13. minucie zrobił się remis po... samobóju Benjamina Hubnera.
W 20 minucie nie było mowy o spalonym Thomasa Muellera i tym razem napastnik Bayernu sam skierował piłkę do bramki. Jeszcze przed przerwą na 3:1 podwyższył Robert Lewandowski, choć już wcześniej zmarnował bardzo dobrą okazję do pokonania goalkeepera gości.
W drugiej połowie długo nie oglądaliśmy goli. Dopiero w 80. minucie spotkania "Lewy" ładnym strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie w pole karne.
Kiedy wydawało się, że Bawarczycy spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca meczu, to rywale strzelili im jeszcze dwa gole. Konkretnie zrobił to Munas Dabbur (drugi gol był dość długo sprawdzany prze VAR pod kątem ewentualnego spalonego). Hoffenheim zabrakło jednak czasu do tego, by doprowadzić do remisu i dogrywki.
Do ćwierćfinału Pucharu Niemiec awansował więc Bayern Monachium.
Obszerny skrót meczu:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?