Robert Prygiel kandydatem na prezydenta Radomia? To możliwe. Słynny siatkarz ruszył z mocną ofensywą

- Skupiam się na pracy w stowarzyszeniu, w Radomiu. Wybory na prezydenta Radomia? Aż tak daleko nie wybiegam w przyszłość. Nie myślę o tym, jestem tak zaabsorbowany swoimi zajęciami, że koncentruję się na tym. Aczkolwiek nigdy nie trzeba mówić „nigdy”. Nie ukrywam, że jest dużo osób, które mnie mobilizują, namawiają do takiego kroku. Ale nie ma jeszcze takiej decyzji – mówi Robert Prygiel.

Trudno nie oprzeć się jednak wrażeniu, że Robert Prygiel - jeden z najlepszych siatkarzy w historii Radomia zamierza obecnie mocno zaistnieć w życiu Radomia, w obszarach, które daleko odbiegają od samego sportu. Właśnie poinformował o założeniu oficjalnego profilu facebookowego. „Tydzień temu zakończyliśmy wszelkie prace techniczne i administracyjne w Stowarzyszeniu, które jakiś czas temu powołałem do życia. Stowarzyszenie Inicjatyw RP, czyli inicjatywy Roberta Prygla, to najnowsza aktywność, którą zamierzamy podjąć już lada moment w doborowym towarzystwie ludzi, którzy Radom mają w sercu. Cel? Chcę się odwdzięczyć za wszelkie wsparcie, które otrzymywałem od mieszkańców Radomia przez wszystkie lata swojej sportowej i trenerskiej kariery. Nie, nie… Spokojnie! Nie przymierzam się jeszcze do dębowej jesionki , przeciwnie – zamierzam żyć pełną parą! Dla przyszłości, dla Radomia. Bądźcie czujni, niedługo o naszych inicjatywach będzie głośno! Tymczasem zapraszam do obserwowania i budowania razem ze mną pięknej społeczności ludzi, którym się chce!” - czytamy na profilu facebookowym Roberta Prygla.

- Nasze stowarzyszenie pomogło niektórym podmiotom. Nie wszyscy, którzy dostali pomoc chcą się tym chwalić, my też nie wszystkim chcemy się chwalić. Młodzież z Czarnych Radom związana z siatkówką, z klubu, który jest mi bardzo bliski, bo przecież jestem wychowankiem Czarnych, zgłosiła się do nas z prośbą o wsparcie. Dostali od nas pomoc. Pomogliśmy im w kilku sprawach. Celem stowarzyszenia jest pomagać, nie tylko w sporcie i nie tylko w siatkówce. Niedługo zgłosimy parę projektów będą dedykowane do szerszego grona odbiorców, może mniej związanych ze sportem – powiedział Robert Prygiel.

Dodał, że jego praca zawodowa w klubie Stal Nysa nie koliduje z jego zaangażowaniem w różne inicjatywy w Radomiu.

Przypomnijmy, Robert Prygiel jest prezesem tego klubu. - Już trzeci sezon pełnię tą funkcję. Mam tak ułożone wszystko w klubie, że moja stała obecność w klubie nie jest konieczna. Więcej pracy ma zarząd po zakończeniu sezonu i przed rozpoczęciem następnego, a w trakcie sezonu jeśli spółka jest dobrze zorganizowana, a za taką się uważamy, to moja obecność nie jest konieczna. Nie muszę też być przecież na każdym meczu – mówi Robert Prygiel.

Przypomnijmy, urodzony 17 kwietnia 1976 roku w Radomiu siatkarz i trener grał na pozycji atakującego. Uczestnik igrzysk olimpijskich 1996 w Atlancie, mistrzostw świata 2002 w Argentynie i 2-krotnie Mistrzostw Europy: 2003 w Niemczech i 2007 w Rosji. Złoty medalista mistrzostw Polski w sezonie 1996/97 w barwach Yawal Absolwent AZS Częstochowa, 5-krotny brązowy medalista mistrzostw Polski: 1993/94 i 1994/95 z Czarnymi Radom, 1995/96 z Yawal AZS Częstochowa, 2001/02 ze Skrą Bełchatów i 2008/09 z Jastrzębskim Węglem. Jako zawodnik tego ostatniego klubu wywalczył w 2009 roku srebrny medal w europejskim Pucharze Challenge.

W ostatnich wyborach na prezydenta Radomia zwycięzcą został Radosław Witkowski, jeden z prominentnych działaczy Platformy Obywatelskiej, były poseł tej partii, który w tamtych wyborach startował wyjątkowo pod szyldem własnego komitetu wyborczego. W drugiej turze wyborów pokonał wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza z Prawa i Sprawiedliwości. Ostatnie wybory w Radomiu były pasjonującym pojedynkiem dwóch najsilniejszych w Polsce partii. Radosław Witkowski już zapowiedział, że będzie się ubiegał o stanowisko prezydenta Radomia w kolejnej kadencji.

Nieoficjalnie mówi się, że Robert Prygiel miałby wystartować w wyborach na prezydenta Radomia jako kandydat własnego komitetu. Jednak w razie zdobycia większej ilości głosów niż kandydat Prawa i Sprawiedliwości i mniejszej niż Radosław Witkowski, to właśnie ta partia udzieli Robertowi Pryglowi poparcia w drugiej turze wyborów.