Dodatkowo jest członkiem Stowarzyszenia Czarni Radom, które pomaga radomskiemu klubowi. Zapewnia jednak, że przede wszystkim skupi się na pracy trenerskiej.
* Zawodnik, trener, teraz członek zarządu. Nie za dużo obowiązków?
Robert Prygiel: - Tak naprawdę nie wiele to zmieni. Moim głównym zajęciem będzie praca drugiego trenera. Pozostaje zawodnikiem, ale nie wiodącym, a ponieważ uczestniczę w pracach nad budowaniem zespołu i tak codziennie jestem w klubie, będę pomagał w pracach zarządu od strony sportowej.
* To za co będzie odpowiadał działacz Robert Prygiel?
- Trudno mówić o odpowiedzialności. Będę raczej doradzał. Chciałbym przenieść swoje doświadczenia, na nasz radomski grunt, aby klub mógł się rozwijać.
* Uczestniczysz w budowaniu kadry, w takim razie, kto znalazł się w zespole?
- Prowadzimy rozmowy. Kilku zawodników jest bliskich podpisania kontraktu. Nie ogłaszamy żadnych nazwisk, ale mam nadzieję, że kibice zrozumieją nas, że pracujemy w ciszy.
* Wyciągnęliście wnioski z zamieszania z trenerem?
- Tak. Trzeba pewne rzeczy zmienić, a jeśli chodzi i przekazywanie informacji jest dużo do poprawy. Kibicom należy się rzetelna informacja, a nie spekulacje.
* Byliście razem z Wojciechem Stępniem, pierwszym trenerem na meczu kadry juniorów w Mogielnicy. Pojechaliście zobaczyć jak grają wychowankowie Czarnych?
- Chcieliśmy ich zobaczyć i porozmawiać. W Mogielnicy zagrało trzech siatkarzy drużyny juniorów. Wkrótce do kadry dołączy dwóch kolejnych. Chcemy, żeby byli u nas. Wiemy jednak, że inne kluby robią podchody. Nie będziemy się licytować. My oferujemy możliwość rozwoju. Zespół, w nowym sezonie, nawet kosztem przegrany setów, straconych punktów, ma stwarzać szanse młodym.
- Myśleliście o powołaniu drużyny rezerw. Czy podjęliście decyzję?
- Jeszcze nie. Są dwa pomysły, albo stworzyć własną drużynę, albo nawiązać współpracę z klubem z regionu. To jednak uzależnione jest od pieniędzy. Chcemy mieć w kadrze pierwszoligowego zespołu szesnastu zawodników, czterech z nich mogłoby grać w rezerwach i dodatkowo najlepsi juniorzy. Takie rozwiązanie byłoby dobre.
- Wiadomo, kto odejdzie z zespołu?
- Każdy z nas włożył serce i zdrowie w awans, ale nie wszyscy, z różnych względów zostaną. Czekają nas trudne rozmowy. Być może część zawodników trafiłoby do zespołu rezerw, bo klubu nie stać na utrzymywanie ponad dwudziestu siatkarzy.
* Kiedy można spodziewać się oficjalnych informacji o kadrze Czarnych na nadchodzący sezon?
- Chcemy sprawy kadrowe zakończyć jak najszybciej. To trudne, bo trzeba połączyć perspektywę budowy zespołu na najbliższe lata, z zapewnieniem poziomu, za który nie będziemy musieli się wstydzić z udziałem zawodników, na których nas stać. Ale być może w tym tygodniu poznamy pierwsze nazwiska.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?