Jerzy Stobiecki: * Po spotkaniu, twój tata, Tadeusz wychodził z hali ze statuetką dla najlepszego zawodnika. Zabrał ją do kolekcji?
Robert Prygiel: - Nie. Tym razem dałem mu ją tylko na przechowanie i zabrałem do domu. Chociaż przyznaje, że u rodziców w mieszkaniu jest sporo moich nagród.
* Przywiązujesz wagę do nagród indywidualnych?
- Bardziej niż indywidualne wyróżnienie i kolejna statuetka cieszy mnie komplet punktów.
* Waszym rywalem już w środę będzie AZS Olsztyn. Co sądzisz o "akademikach"?
- Podobnie jak my przegrali trzy pierwsze meczem, z tą jednak różnicą, że grali ze słabszymi niż my drużynami. Ich pewne zwycięstwo nad AZS Politechnika Warszawska w ostatniej kolejce było sporym zaskoczeniem. Na pewno chcą wygrać z nami, ale oni muszą, bo w kolejnych spotkaniach zmierzą się już z pretendentami do medali. My chcemy wygrać. To rywal w naszym zasięgu, ale na pewno postawi twarde warunki. Myślę, że czeka nas ciężki mecz.
Cała rozmowa z Robertem Pryglem we wtrokowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?