Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert zostawił rodziców, trzech braci i siostrę. W czwartek był jego pogrzeb

/pip/
W ostatnią drogę odprowadzili zmarłego znajomi na motocyklach.
W ostatnią drogę odprowadzili zmarłego znajomi na motocyklach. Fot. P. Wojnowski
Setki osób pożegnało 24-letniego Roberta, tragicznie zmarłego w wypadku niedaleko Zwolenia. W ostatniej drodze najbliższej rodzinie towarzyszyli przyjaciele, znajomi, uczniowie z klas rodzeństwa i motocykliści. - To był świetny chłopak. Dla wszystkich był w porządku - tak mówili o zmarłym motocykliście przyjaciele i znajomi.
Robert zostawił rodziców, trzech braci i siostrę. W czwartek był jego pogrzeb

Uroczystości żałobne odprawiono w kościele pod wezwaniem Świętej Rodziny w Kozienicach.

- Gdy żegnamy jednego z rodziców, którzy odchodząc mają po 70 czy 80 lat, pytamy dlaczego tak wcześnie? Co powiedzieć gdy umiera dziecko, w tak młodym wieku. Módlmy się o siłę dla nas, a dla niego o życie wieczne - mówił podczas nabożeństwa ksiądz Władysław Sarwa, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Kozienicach.

24-letni Robert zostawił rodziców, trzech braci i siostrę.

Wspomnienia przyjaciół i znajomych w piątkowym "Echu Dnia"

Robert zostawił rodziców, trzech braci i siostrę. W czwartek był jego pogrzeb

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie