Rodzice krzywdzą dzieci nadając im nietypowe imiona?

Szykują się zmiany w nadawaniu imion dzieciom. Pisaliśmy o tym w naszym artykule. A co sądzą o całej sprawie Radomianie?

Maciej Zięba, kucharz: - Uważam, że rodzice robią krzywdę swoim pociechom nazywając je w dziwny sposób. Takie dzieci mają same problemy z rówieśnikami, na podwórku czy w szkole. No i co ma zrobić taki biedny Rodżer, kiedy inni wyśmiewają to imię?

Aleksandra Kajdan, uczennica: - Mój tata nazywa się Adolf, to dość niespotykane i źle kojarzące się imię. Ma z nim same problemy, dlatego używa drugiego, które jest bardziej neutralne.

Zofia Drabik, nauczycielka: - W szkole często spotykałam się z wymyślnymi imionami dzieci, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat. Nikola, Modest… Zawsze mam problem ze zdrabnianiem ich. A rówieśnicy są bardzo kreatywni w wymyślaniu przezwisk, niekoniecznie miłych, dla osoby z już i tak dziwnym imieniem.

Mateusz Warchoł, doradca finansowy: - Nie sądzę żeby te dzieci były krzywdzone. Myślę, że oryginalne imię podkreśla indywidualność danej osoby. Na pewno szybciej zapamiętamy Marionatę, niż pospolitą Kasię, czy Basię.

Maria Janas, księgowa: - Rodzice czasem przesadzają. Moi znajomi chcieli nazwać swoją córkę żydowskim imieniem, ale nie widniało ono w rejestrze polskich imion, więc urząd się nie zgodził. Było ono takie dziwne, że nawet już go nie pamiętam.