Były plany likwidacji szkoły w Gzowicach. Stosowną uchwałę intencyjną złożył Piotr Leśnowolski, wójt gminy Jedlnia-Letnisko. Odrzucili ją radni podczas piątkowej sesji. Sprawa wróci najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Temat likwidacji szkoły w Gzowicach przewija się od 2009 roku, kiedy z powodu złej sytuacji, jaka ma miejsce w szkole, rodzice zaczęli przepisywać dzieci do innych placówek w sąsiednich gminach. Szkoła zatrudnia dziewięciu nauczycieli i jednego pracownika obsługi. Obecnie do szkoły w Głowicach chodzi zaledwie 25 uczniów z 60, które podlegają obowiązku szkolnemu w klasach I-VI w tym obwodzie. Z powodu tak małej liczby uczniów, w ogóle nie utworzono klasy trzeciej. Mimo to radni odrzucili wniosek wójta.
W ubiegłym roku wójt spotkał się z rodzicami, by omówić sytuację placówki. Wtedy obiecali, że zrobią wszystko, by przyciągnąć do szkoły dzieci. Poza obwód uczęszczało wtedy 48 procent dzieci z Gzowic. Sytuacja jednak się pogorszyła.
Ponowne spotkanie w tej sprawie odbyło się w środę.
Według wójta, szkoła w Gzowicach jest najdroższa w utrzymaniu, w przeliczeniu na jednego ucznia. Utrzymanie dziecka miesięcznie kosztuje 2100 złotych. Dla porównania w Jedlni-Letnisku to koszt 681 złotych, w Słupicy - 1340 złotych a w Natolinie - 769 złotych.
- Wiem, że to temat drażliwy, należy jednak uwzględniać też aspekt ekonomiczny - mówił wójt Leśnowolski. - Musiałem w jakiś sposób zareagować. Moim obowiązkiem jest dbałość o edukację, ale także o sytuację finansową gminy.
Rodzice prosili wójta, by wstrzymał swój wniosek w sprawie likwidacji jeszcze przynajmniej o rok. Tę decyzję wójt zostawił jednak radnym. Ci w piątek zadecydowali, że szkoła zostaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?