Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina państwa Byzdrów od kilku miesięcy interweniuje w administracji, żeby naprawiono im dach

Anna GOGUŁA
Tadeusz Klocek
Pani Grażyna i pan Marian wraz z dziećmi mieszkają w jednym z bloków przy ulicy Rapackiego w Radomiu. Kilka miesięcy temu w dach budynku zaczął przeciekać, a że mieszkają na czwartym piętrze zalewa im mieszkanie.

- Blok, w którym mieszkamy nie jest jeszcze stary, ale już wychodzą niedoróbki - opowiada pani Grażyna.

WODA ZALEWA MIESZKANIE

Pod koniec ubiegłego roku w dachu pojawiła się dziura.

- Prawdopodobnie źle obudowano słup i to stamtąd do środka dostaje się woda. Najpierw zalewało tylko strych, potem woda zaczęła wdzierać się nam do mieszkania. W czasie ulewnych deszczy w pokoju córki musimy ustawiać miskę, bo inaczej zalewałoby też podłogę. Nierzadko zdarza się też, że krople skapują jej bezpośrednio na łóżko - opowiada pani Grażyna.

NIKT NAM NIE POMAGA!

- Kilka dni temu córka została sama w domu, kiedy zaczął padać deszcz. Strumień wody przebiegał bezpośrednio przy kostce eklektycznej. Zamokła też podłoga w pokoju i w kuchni. Córka siedziała po ciemku, bo bała się, że gdy włączy światło porazi ją prąd. Przecież to jest nie do pomyślenia, żeby takie rzeczy działy się w XXI wieku. Nie możemy doprosić się, żeby poprawiono ten dach. Spółdzielnia zmobilizuje się do pracy, jak dojdzie do tragedii - denerwuje się nasza rozmówczyni.

NA ŚCIANACH POJAWIA SIĘ GRZYB

Państwo Byzdrowie mają też problem z wentylacją.

- Prawdopodobnie coś źle tu zrobiono, bo na ściany zaczął nam wchodzić grzyb. Najgorzej było w łazience. Prawie cała ściana była tam czarna. Musieliśmy przeprowadzić remont, bo już nie mogliśmy na to patrzeć, ale dopóki spółdzielnia tego nie poprawi, to grzyb będzie ponownie się pojawiał. Ten sam problem zaczyna się pojawiać w kuchni i na przedpokoju - wymienia pani Grażyna.

STANĘLI NA WYSOKOŚCI ZADANIA

Kontaktowaliśmy się z Radomskim Towarzystwem Budowlanym "Administrator", zarządzającym blokiem, w którym mieszka rodzina Byzdrów. Po naszej interwencji awaria została usunięta.

- Po raz pierwszy zgłoszenie o wadliwym dachu otrzymaliśmy w czerwcu. Piętnastego czerwca zostało ono usunięte. W lipcu ci państwo zgłosili ponowną usterkę. Zgłosiliśmy wykonawcy, aby naprawił to w trybie pilnym. Niestety wszystko się przeciągnęło o kilka tygodni, głównie z powodu braku dostępu do strychu.

Klucz do niego posiadają ci państwo, a wykonawca kilkakrotnie nie zastał ich w domu. Ostatecznie uszkodzenie usunięto w czwartek - tłumaczy pani Donata Kowalczyk, z Administratora.

- Może się jednak zdarzyć, że znów pojawi się jakaś usterka. Wtedy po rozstrzygniętym przetargu wymienimy pokrycie dachu na nowe.

TO OGÓLNY PROBLEM

- Wentylacja jest ogólnym problemem naszych czasów. Mamy teraz tendencje do uszczelniania mieszkań, co często prowadzi do zaburzenia jej funkcjonowania. Żeby działała ona właściwie trzeba spełnić dwa warunku. Odpowiednio ogrzewać i ułatwiać dostęp świeżego powietrza. Jednak ze względu na oszczędności często tego nie przestrzegamy i stąd biorą się problemy - wyjaśnia Kowalczyk.

- Zamierzamy podjąć współpracę z Naczelną Organizacją Techniczną, której biegli będą sporządzać opinie na temat wentylacji - dodała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie