Pożar domu w Niemianowicach w gminie Gózd. Rodzina straciła dobytek życia. Ruszyła internetowa zbiórka charytatywna
Do pożaru doszło w środę, 8 lutego, późnym popołudniem w Niemianowicach pod Radomiem. Oficer dyżurny radomskiej straży pożarnej dostał zgłoszenie o pojawieniu się ognia na poddaszu domu jednorodzinnego. Na miejsce wysłanych zostało łącznie dziesięć zastępów zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Po przyjeździe okazało się, że pożar budynku jest już zaawansowany. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Niestety, jedna osoba doznała poważnych poparzeń ciała, a budynek uległ niemal całkowitemu zniszczeniu.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY ODWIEDZIĆ STRONĘ INTERNETOWĄ ZBIÓRKI PIENIĘDZY
Rodzina straciła dobytek, na który pracowała przez całe życie. Na ratunek pogorzelcom mogą przyjść internauci. W sieci wystartowała zbiórka pieniędzy. Każdy może dorzucić swoją cegiełkę. Akcja dostępna jest na stronie internetowej zrzutka.pl, a prowadzi ją córka pogorzelców.
Zobacz na nagraniu skutki pożaru w Niemianowicach. Pozostała część artykułu pod wideo.
W środku był mój tata, który ma poparzenia w granicach 20 procent ciała 2 i 3 stopnia. Głównie są to poparzenia twarzoczaszki, głowy, szyi i obu rąk. Jest w bardzo ciężkim stanie na OIOMie we Wschodnim Centrum Oparzeń w Łęcznej. Aktualnie lekarze podają niepewne rokowania. Mamy jednak nadzieję i wierzymy, że jest bardzo silny i walczy, żeby niedługo się z nami spotkać. Jeżeli wszystko powiedzie się pomyślnie będzie wymagał najprawdopodobniej przeszczepu skóry i rehabilitacji przez wiele miesięcy
- napisała Agata Dębicka na stronie internetowej zbiórki charytatywnej.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY ODWIEDZIĆ STRONĘ INTERNETOWĄ ZBIÓRKI PIENIĘDZY
Dom według biegłego sądowego nadaje się wyłącznie do rozbiórki i grozi zawaleniem. Rodzina została bez domu i całego dobytku: urządzeń AGD, RTV, ubrań, jakichkolwiek rzeczy osobistych czy dokumentów. Na całej nieruchomości nie ma prądu, a cała sieć wodno-kanalizacyjna uległa najprawdopodobniej uszkodzeniu. Tak wielkie zniszczenia przekraczają możliwości rodziny. Rodzice pani Agaty są osobami niepełnosprawnymi. Mama ma bardzo dużą wadę wzroku, zaś tata jest pacjentem onkologicznym i od kilku lat leczy się na raka prostaty.
Ja sama mam 22 lata i studiuję. Rok temu przeszłam operacje kręgosłupa lędźwiowego i moje możliwości zarobkowe są ograniczone. Moja siostra ma troje małych dzieci, a brat jest również osobą niepełnosprawną, która daje sobie radę w życiu. Niestety żadne z nas nie stać na taką pomoc, która jest w tym momencie niezbędna. Sama jestem wolontariuszką Szlachetnej Paczki i często wspierałam różne organizacje i zbiórki charytatywne dlatego wierzę w moc dobrych ludzi. Niestety, nasze możliwości finansowe są znikome w tym morzu potrzeb, które na nas wszystkich spadły. Koszty dojazdu do szpitali, różnych organizacji, życia codziennego i mieszkania a zarazem gromadzenia rzeczy pierwszej potrzeby nas przerastają. Liczy się każda złotówka, która mogłaby nam pomóc
- podkreśla córka pogorzelców.
Jak można pomóc? To bardzo proste. Wystarczy odwiedzić stronę internetową https://zrzutka.pl/hmssyt i wpłacić dowolną kwotę. Potrzeba wsparcia jest ogromna, dlatego liczy się każda złotówka.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY ODWIEDZIĆ STRONĘ INTERNETOWĄ ZBIÓRKI PIENIĘDZY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?