MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rolniku, nie czekaj!

/ik/
- Wypełnienie wniosku, to nie jest skomplikowana robota - mówi Stanisław Krakowiak z Leśniczówki Niwy.
- Wypełnienie wniosku, to nie jest skomplikowana robota - mówi Stanisław Krakowiak z Leśniczówki Niwy. P. Mazur

Na kilka dni przed upływem terminu w biurach powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kłębią się tłumy gospodarzy. Walkę z czasem toczą też pracownicy biur, placówki czynne są do godziny 20 i 22.

A czas na złożenie dokumentów, bez żadnych konsekwencji, jest do 16 maja. Później wnioski będą przyjmowane jeszcze do 10 czerwca, ale za każdy dzień zwłoki rolnikowi odbierany będzie 1 procent należnych pieniędzy z dopłat unijnych. Mimo że właściciele gospodarstw mogli występować o dopłaty od 15 marca, to do biur Agencji zaczęli przychodzić dopiero w maju.

- Wcześniej przychodziły pojedyncze osoby - mówił Marian Brylski, kierownik biura Powiatowego Agencji w Zwoleniu. - Od 3 maja dziennie wnioski składało nawet po 300 rolników.

Okazało się, że rolnicy nie okazali się bardziej zapobiegliwi niż na przykład podatnicy, którzy urzędy skarbowe zaczynają szturmować dopiero pod koniec kwietnia. Ci, którzy czekali z wnioskiem o dopłaty do ostatniej chwili, teraz muszą stać w kolejkach.

- Rzeczywiście, teraz swoje trzeba odstać, nawet mnie to nie dziwi - mówił wczoraj Marian Wochniak z Przytyka. - Tak to jest, ale pracuję daleko od domu i wcześniej jakoś nie było czasu. Składam wniosek dla teściowej. To starsza kobieta i sama nie mogła przyjechać.

Wczoraj w radomskim biurze Agencji kłębił się tłum rolników. Podobnie było w pozostałych terenowych oddziałach regionu radomskiego i sytuacja nie zmieni się do poniedziałku. A w tym roku kolejki w ostatnich dniach przyjmowania wniosków mogą być jeszcze dłuższe niż przed rokiem, bo i więcej rolników ubiega się od dopłaty. Unijne pieniądze skusiły niedowiarków. Ale tym razem większości już łatwiej wypełnić dokumenty. Ci, którzy już dopłaty wzięli, dostają pocztą częściowo wypełnione wnioski, muszą je uzupełnić i wprowadzić ewentualne zmiany.

- To nie jest skomplikowana robota, wystarczy kilka minut - opowiadał Stanisław Krakowiak z Leśniczówki Niwy, który wczoraj też stał w długiej kolejce w radomskim biurze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Przyjechałem dopiero teraz, bo zawsze były inne zajęcia, no i do Radomia mam 40 kilometrów.

Dla spóźnialskich biura będą do poniedziałku czynne do godziny 20, a w Szydłowcu do 22. Także w sobotę i w niedzielę wnioski będą przyjmowane do wieczora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie