Romuald Zawodnik kontra Marek Janeczek w wyborach na burmistrza Pionek

- Już dawno zapowiedziałem swój start w tych wyborach i ani przez chwilę nie myślałem o rezygnacji - mówi Romuald Zawodnik.

Przypomnijmy, stracił on mandat burmistrza na początku marca, po tym jak Rada Miasta wygasiła jego mandat, Sąd Okręgowy w Radomiu, a potem Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił jego zażalenie na uchwałę rady.

Od niedawna w Pionkach rządzi mianowany przez wojewodę pełniący obowiązki burmistrza Janusz Malik.

Wiadomo już, że przedterminowe wybory odbędą się 31 maja, a ewentualna druga tura głosowania dwa tygodnie później. Wszystko wskazuje na to, że Romuald Zawodnik nie będzie miał licznej konkurencji. Na razie wiadomo, że o funkcję burmistrza będzie z nim rywalizował Marek Janeczek, były burmistrz Pionek, obecnie radny powiatowy i kierownik Biura Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miejskiego w Radomiu.

- Mój start w wyborach nie jest jeszcze pewny w 100 procentach. Jeśli wystartuję, moim głównym celem będzie doprowadzenie do zgody w mieście - powiedział Marek Janeczek. Obaj kandydaci twierdzą, że nie będą prowadzili zbyt intensywnej kampanii wyborczej, bo ich poglądy są powszechnie znane w mieście.

W wyborach już na pewno nie wystartuje Jan Siek, który w ostatnich wyborach na burmistrza Pionek dostał się do drugiej tury głosowania. Nieoficjalnie mówi się, że swojego kandydata zgłosi Polskie Stronnictwo Ludowe, a także być może Sojusz Lewicy Demokratycznej. Pionkowscy samorządowcy przyznają jednak, że kandydatów nie będzie wielu. - Po awanturach, które miały miejsce w pionkowskim samorządzie nie ma zbyt wielu chętnych, aby sobie szarpać nerwy - powiedział chcący zachować anonimowość jeden z pionkowskich samorządowców.

20 kwietnia mija termin składania zawiadomień do Państwowej Komisji Wyborczej o zamiarze zgłoszenia swojego kandydata w wyborach na burmistrza Pionek. Na razie nikt nie złożył takiego dokumentu. Komitet Romualda Zawodnika ma dziś dopełnić tej formalności. Do zarejestrowania kandydata na liście wyborczej potrzeba zebrać 1500 podpisów wyborców.