Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa była blisko niespodzianki, ale przegrała w Turcji

SzS
Michał Sokołowski, czołowy zawodnik Rosy w meczu z Gaziantep
Michał Sokołowski, czołowy zawodnik Rosy w meczu z Gaziantep Albert Kaczmarzyk
Rosa Radom przegrała na wyjeździe z Royal Hali Gaziantep w ramach FIBA Europe Cup. Sensacja była blisko. Rosa Radom prowadziła w Turcji różnicą 10 punktów, ale cały dorobek straciła w ostatniej kwarcie i przegrała mecz.

Royal Hali Gaziantep79
Rosa Radom70

(20:19, 15:17, 20:29, 24:5)

Gaziantep: Rautins 19 (5), King 14, Erol 0, Calloway 15 (4), Ruzić 3 (1), Balazić 2, Stone 6 (1), Eryuz 0, Williams 15 (3), Ogut 5 (1).
Rosa: Thomas 8 (2), Witka 9 (2), Harris 4 (1), Szymkiewicz 11(1), Sokołowski 22 (3), Adams 2, Bonarek 4, Jeszke 0, Hajrić 10.

Rosa w ligowych rozgrywkach wygrała dziewięć meczów z rzędu, natomiast w europejskich pucharach ostatnio nie jest już tak dobrze. Po przebrnięciu pierwszej rundy, radomianie w drugiej fazie przegrali pierwsze trzy spotkania. Wydawało się, że występ w Turcji potraktują raczej w formie wycieczki. Turcy wygrali w Radomiu 69:61, we wtorek też byli faworytem. Tymczasem Rosa postawiła się gospodarzom.

Turcy na początku meczu prowadzili 8:4, minimalnie prowadzeniem zakończyli pierwszą kwartę, ale potem to radomianie doszli do głosu. Bardzo dobra obrona naszego zespołu sprawiła, że Rosa w 15 minuci prowadziła 32:25. Tuż przed przerwą gospodarze poprawili nieco skuteczności i odrobili sporo punktów. Do przerwy pachniało niespodzianką, bo drużyna z Radomia zupełnie nieoczekiwanie prowadziła 36:35.

Po przerwie Rosa grała mądrze i skutecznie i zaskoczyła rywala. W 28 minucie prowadziła 61:53, a przed ostatnią kwartą miała aż 10 punktów przewagi. Szczególnie za grę w defensywie trzeba pochwalić zespół z Radomia. Gospodarze przez szczelny blok kompletnie nie mogli się przedrzeć. Cztery minuty przed końcem gospodarze trzykrotnie trafili z dystansu i przewaga Rosy stopniała. Nakręceni dopingiem Turcy wyszli na prowadzenie i w sumie zdobyli 15 punktów z rzędu. W końcówce z dystansu próbowali jeszcze Robert Witka i CJHarris, ale się nie udało.

Po powrocie z Turcji drużyna Rosy wreszcie będzie miała odpoczynek. W weekend zespół pauzuje w ligowych rozgrywkach. Kontuzję palca powinien już zaleczyć Igor Zajcew i będzie gotowy do gry. Następny mecz Rosa zagra 27 stycznia w Radomiu, a przeciwnikiem będzie szwedzki zespół Södertälje Kings.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie