"Rosa" jedzie do Tarnowa, "Akademicy" podejmują Limanową

Koszykarze Rosasportu Radom przewodzą ligowej stawce po dwóch kolejkach. Celem podopiecznych trenera Piotra Ignatowicza jest awans i jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Dziś o godz. 17.30 w Tarnowie, radomianie zmierzą się z miejscową Unią. Jeszcze dwa lata temu tarnowskie "Jaskółki" występowały w ekstraklasie, jednak klub wycofano z rozgrywek ze względu na problemy finansowe. W poprzednim sezonie Unia awansowała do drugiej ligi.

BADEŃSKI I NIEMCZURA

Jak na razie tarnowianie dobrze radzą sobie w roli benia-minka. Podobnie jak Rosasport mają na swoim koncie dwie skromne wygrane z Cracovią Kraków 56:55 i MKS Limanowa 69:66. Warto dodać, że w barwach tego klubu, gra dwóch za-wodników, którzy w poprzednim sezonie biegali po radomskich parkietach. Rozgrywającym jest Daniel Badeński, do niedawna zawodnik AZS Politechniki Radomskiej, a w kadrze znajduje się także młody Dominik Niemczura, który nie zmieścił się w kadrze "Rosy".
Nie wiadomo w jakim składzie wyjdą na parkiet radomianie. W ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków nie zagrali Konrad Kapturski i Michał Nikiel. Obaj mają skręcony staw skokowy. Czują się znacznie lepiej, ale chyba dopiero przed samym meczem trener Ignatowicz podejmie decyzje w sprawie tych gra-czy.

ZAPOMNIEĆ O NIEDZIELI

AZS Politechnika Radomska o godzinie 16 we własnej hali podejmie MKS Limanowa. Zespół gości to ligowy średniak, który nie powinien raczej stwarzać problemów "akademików". Jed-nak ostatnia niedziela, kiedy to Politechnika poległa w kompromitującym stylu w Krakowie z Cracovią, pokazała, że radomia-nie mają ogromne problemy ze skutecznością.

- Musimy zapomnieć o niedzieli i w meczu z Limanową po-kazać, że jesteśmy dobrym zespołem. Nie wyobrażam sobie, abyśmy nie wygrali tego spotkania - mówi Roman Bukalski, drugi trener Politechniki.
Do zdrowia powraca Paweł Lewandowski. Dwa poprzednie mecze pokazały, że skrzydłowy "akademików", pozyskany przed sezonem z Astorii Bydgoszcz, okazał się bardzo wartościowym graczem.