PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 97:74 (23:21, 35:12, 28:23, 6:18).
PGE Turów: Prince 18, Dylewicz 15, Kulig 12, Nikolic 11, Wiśniewski 11, Chyliński 10, Taylor 7, Jaramaz 6, Zigeranović 2, Krestinin 0, Stelmach 0, Karolak 0.
Rosa: Archibeque 24, Majewski 12, Dłoniak 11, Lucious 7, Łączyński 6, Witka 5, Adams 4, Zalewski 3, Kardaś 2.
Pierwsza kwarta toczyła się w szaleńczym tempie, a Rosa zaskoczyła miejscowych dobrą grą i dobrą skutecznością. Radomianie wyszli n prowadzenie 15:10, grali dobrze, nie tracili piłek i wykorzystywali błędy przeciwnika.
Jeszcze na początku drugiej kwarty Rosa wróciła na chwilę na prowadzenie, ale potem role kompletnie się odwróciły. Turów zaczął trafiać praktycznie z każdej pozycji. Niestety duży w tym udział samych zawodników z Rosy, którzy kompletnie przestali grać defensywie. Efekt był taki, że w drugiej kwarcie stracili aż 35 punktów. W sumie na przerwę Turów schodził z przewagą 25 punktów. Warto dodać, że gospodarze w całym meczy trafili aż 16 trójek, wyrównali tym samym rekord z całego sezonu.
Po przerwie Rosa walczyła, próbowała, grała z zaangażowaniem, ale to nie wystarczyło. Przewaga Turowa urosła nawet do 35 punktów. Końcówka spotkania to już wyraźne rozluźnienie ze strony gospodarzy, Rosa mogła zmazać plamę i odrobić trochę punktów. Kompromitacji nie było, ale ambicja na bardzo dobry zespół ze Zgorzelca nie wystarczyła.
W niedzielę mecz nr. 2 o godz. 20.
Statystyki za chwilę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?