Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom - AEK Ateny 63:69. Nasz zespół postawił się greckiej potędze

SzS
Fragment meczu Rosa - AEK Ateny
Fragment meczu Rosa - AEK Ateny Tadeusz Klocek
W meczu 11 kolejki, grupy C koszykarskiej Ligi Mistrzów, Rosa Radom zmierzyła się z utytułowanym AEK Ateny. Po momentami niezłej grze, radomski zespół zszedł z parkietu pokonany.

Rosa Radom - AEK Ateny 63:68 (17:14, 16:22, 10:17, 20:16)

ROSA: Punter 16 (2), Auda 8, Sokołowski 6 (1), Harrow 2, Trojan 0, oraz Zaytsev 11 (1), Szymkiewicz 10, Szymański 7 (1), Piechowicz 3 (1), Zegzuła 0, Bojanowski 0.

AEK: Harris 22 (4), Larentzakis 12 (2), James 8, Mavroeidis 3 (1), Green 0, oraz Sakota 14 (1), Elonu 9, Xanthopoulos 1, Barlow 0, Kavvadas 0.
(statystyki zawodników wkrótce)
W pierwszym meczu obu drużyn, 1 listopada w Atenach Rosa była blisko sprawienia niespodzianki. Wówczas przegrała z AEK dopiero po dogrywce. Nasz zespół chciał się zrewanżować, a jednocześnie chciał poprawić fatalny jak na razie bilans w Lidze Mistrzów (1-9).
Pierwsza kwarta była bardzo dobra w wykonaniu radomskiej drużyny. Co prawda goście pierwsi trafili do kosza, ale za chwilę było już 6:2. Drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego nieźle broniła i po pierwszej kwarcie prowadziła 17:14.
Na początku drugiej kwarty by ło już 19:14, ale wystarczył chwilowy przestój i zrobiło się 22:22. Obie ekipy miały swoje lepsze i gorsze momenty, przez co żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć więcej niż na pięć "oczek". Na przerwę goście schodzili prowadząc 36:33.
Drugą kwartę celną "trójką" rozpoczął Igor Zajcew. Niestety kolejny minuty to już popis skuteczności graczy z Grecji. W 24 minucie po trafieniu Larentzakisa było 36:48.Przy stanie 38:51 kapitalną akcję efektownie wykończył Igor Zajcew. Naszej drużynie nie wpadały rzuty z dystansu. Po trzech kwartach w tym elemencie nasza drużyna miała zaledwie 15-procentową skuteczność (rywale prawie 27 proc) Przed końcem trzeciej kwarty Rosa z 14 punktów straty, doprowadziła do 10 i wynikiem 43:53 rozpoczynała się ostatnia część tego meczu.
W obronie nasza drużyna radziła sobie dobrze, ale w ataku miała na początku czwartej kwarty kilka okazji, aby zmniejszyć dystans do przeciwnika. Dopiero Kevin Punter w 35 minucie rzucił z dystansu i doprowadził do wyniku 52:59. Za chwilę dołożył kolejną i był przy tym faulowany (56:59_. Rosa wróciła do meczu na cztery minuty przed końcem. Szybko odpowiedział z dystansu Dusan Sakota i to samo powtórzył Manny Harris. Rosa znów traciła siedem punktów. Niezawodny Punter znowu dał nadzieję, ale w ostatnich sekundach znowu było nieskutecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie