Jak zdobyć bilety
Jak zdobyć bilety
Trwa internetowa przedsprzedaż biletów na mecz ROSA Radom - Anwil Włocławek. Sprzedaż biletów i karnetów w kasach MOSiR, będzie miała miejsce w najbliższą w kasach przy lodowisku. Sprzedaż biletów i karnetów w dniu meczu rozpocznie się już od godziny 16.
Za nami dwie kolejki nowego sezonu w Tauron Basket Lidze. Po wysokim zwycięstwie nad Polfarmexem Kutno - 86:59, naszej drużynie w ostatnią niedzielę przyszło przełknąć gorycz porażki w Toruniu. Tamtejszy Polski Cukier pokonał koszykarzy Rosy Radom 74:61. Mecz obnażył błędy radomian i pokazał, że do perfekcji wiele jeszcze brakuje naszej drużynie.
- Większość kibiców na trybunach była przekonana, że Rosa wygra przekonująco w Toruniu. Na pewno radomski zespół zawiódł, bo spodziewano się tutaj znacznie więcej po tej drużynie. Myślę, że kluczem do zwycięstwa było rozpracowanie rywala przez trenera Polskiego Cukru, Miliję Bogicevića - ocenia to spotkanie Joachim Przybył, dziennikarz Gazety Pomorskiej.
Rosa w niedzielę zagrała z beniaminkiem ekstraklasy, ale opartym na zawodnikach, którzy wiele lat grali już na najwyższym szczeblu. Toruń to zespół mocny, który w tym sezonie chce znaleźć się w czołowej ósemce, aby załapać się do fazy play off.
NAJGOREZEJ OD WIELU TYGODNI
Zawiodła nie tylko skuteczność. Toruń miał ponad 43 proc skuteczność z gry, a Rosa jedynie 33 proc. Radomska drużyna przegrała przede wszystkim pod tablicami. Wynik 42 do 29 w liczbie zbiórek mówi sam za siebie.
- Przede wszystkim porażki w Toruniu nie rozpatrywałbym w kategoriach "zimny prysznic". Przegraliśmy, bo zagraliśmy bardzo słabo. Był to jeden z najgorszych meczów Rosy, od kiedy prowadzę ten zespół. Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz zagraliśmy tak słabo. Mieliśmy kilka dni na wyciągnięcie wniosków i poprawienie błędów. Przede wszystkim drużyna nie może grać nonszalancko, nie może lekceważyć żadnego przeciwnika. W tym sezonie mamy bardzo silnych beniaminków, zwłaszcza Toruń i Wilki Morskie Szczecin. Trzeba być w każdym meczu gotowym na zaciętą walkę. Każdy z rywali będzie się na nas nastawiał - mówi trener Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom:
Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom:
- Anwil ma swoje słabe punkty, słabo zaczął sezon, ale wciąż jest to bardzo groźny zespół. Ma mniejszy budżet niż w roku poprzednim, ale cały czas jest to budżet o jakim my możemy pomarzyć. Oczywiście pieniądze nie grają. Nie możemy pozwolić, aby rywal się rozstrzelał, bo zacznie trafiać z dystansu.
RYWAL W DOŁKU
W Rosie nikt na szczęście nie rozpamiętuje tej porażki. Sezon jest długi i na pewno wszystkich spotkań nie da się wygrać. Drużyna musi się już skupić na kolejnym pojedynku. Rosa u siebie o godz. 18 zagra z Anwilem Włocławek. Rywal w pierwszych kolejkach przegrał dwukrotnie i na razie okupuje dolne rejony tabeli. Rottweilery z Włocławka na inaugurację przegrały podobnie jak Rosa w Toruniu (74:85), natomiast w niedzielę we własnej hali Anwil okazał się słabszy od Asseco Gdynia (58:67).
Anwil nie jest już tak mocny jak kiedyś. W przerwie między sezonami doszło w drużynie do sporych zmian. Jednak cały czas jest to bardzo groźna drużyna. Będzie to szczególny pojedynek dla Michała Sokołowskiego, który w ostatnich trzech latach grał we Włocławku.
- Przed rozpoczęciem nowego sezonu graliśmy z Anwilem we Włocławku mecz sparingowy. To było bardzo dziwne uczucie, że po trzech latach gry w tej drużynie, przyszło wchodzić do innej szatni - mówił całkiem niedawno w wywiadzie dla "Echa Dnia".
W przeszłości w drużynie "Rottweilerów" grali też Łukasz Majewski oraz Robert Witka. W bezpośrednich pojedynkach Anwil jest dla Rosy bardzo wygodnym rywalem, bo to właśnie radomianie częściej schodzą z parkietu w roli zwycięzcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?